Po tym, jak doszło do pożaru jednego z budynków przy ul. Nad Odrą, filia nr 46 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie była wyłączona z użytku przez ponad trzy lata. W międzyczasie na komisjach rady miasta oraz w mediach toczyła się dyskusja, czy filia ma zostać wyremontowana czy należy ją zlikwidować na stałe. O zachowanie biblioteki walczyli aktywiści z północnych dzielnic miasta. Obiekt udało się uratować. Co ciekawe, wielu samorządowców przypisuje sobie zasługi w tym temacie.


Radny Żylik chwali się wyremontowaną biblioteką. Mieszkańcy ripostują

Jako pierwszy otwarciem wyremontowanej filii MBP w Szczecinie pochwalił się radny prezydenckiego klubu Mirosław Żylik. Polityk wybrany z północnych dzielnic miasta napisał w mediach społecznościowych:

„Na sesji Rady Miasta Szczecin dałem słowo, że Filia nr 46 przy ulicy Nad Odrą 26 Miejskiej Biblioteki Publicznej zostanie wyremontowana i oddana do użytku mieszkańcom Stołczyna. Jak zawsze, dotrzymałem słowa, ponieważ od dzisiaj wznowiła działalność”.

Osiedlowcy oraz mieszkańcy Stołczyna wytknęli jednak radnemu, że to właśnie władze miasta zastanawiały się bardzo długo nad remontem filii i jej powrót wcale nie był pewny.

„Cóż, w ogniu rozpalonym przez innych łatwo się ogrzać” – komentowali mieszkańcy.

Opozycja dziękuje organizacjom pozarządowym i krytykuje miasto za plany likwidacji biblioteki

Kilka dni później mieszkańcy zorganizowali własne „otwarcie”. Zaprosili na nie radnych, będących w opozycji do władz miasta, którzy aktywnie lobbowali za przywróceniem biblioteki w tym miejscu. Samorządowcy zgodnie podkreślają rolę stowarzyszenia Stołczyn po Sąsiedzku i Wiesławy Rycerz w odbudowie biblioteki.

– Wbrew pozorom nie tęsknimy do przecinana wstęg. Nie możemy jednak pojąć i zaakceptować sytuacji, w której prezydent miasta, po blisko czterech latach od zamknięcia, przywraca tę biblioteczną filię po cichu, nie zapraszając na najskromniejsze nawet wydarzenie mieszkańców, którzy cały czas dzielnie walczyli o jej ocalenie. Gdyby nie walka i determinacja Wiesi Rycerz i jej stowarzyszenia Stołczyn po sąsiedzku, tego miejsca dawno by nie było – mówi Edyta Łongiewska-Wijas, radna niezrzeszona.

– Prezydent po cichu otworzył odnowioną bibliotekę na Stołczynie. Myślę, że władzy miasta jest po prostu wstyd przed mieszkańcami, że planowali likwidację w tym miejscu filii Miejskiej Biblioteki Publicznej. Mieszkańcy sami zorganizowali oficjalne otwarcie. Należą się ogromne podziękowania dla lokalnej społeczności Stołczyna i stowarzyszenia „Stołczyn po sąsiedzku” za ich wytrwałość i walkę o pozostawienie biblioteki Nad Odrą 26. Cieszę się, że mogłem wesprzeć mieszkańców wraz z pozostałymi radnymi i wspólnie zatrzymaliśmy likwidację tej fili przez władze miasta. Temat był kilkukrotnie poruszony na komisjach i sesjach – dodaje Maciej Ussarz z Prawa i Sprawiedliwości.

Soska: „Mam nadzieję, że ta filia odżyje”

Sprawę skomentował również zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska we wtorkowym wydaniu programu „Studio wSzczecinie.pl”.

– W tym budynku miał miejsce pożar, akcja gaśnicza spowodowała zalanie pomieszczeń biblioteki i obiekt był wyłączony z użytku. Były teorie spiskowe o likwidacji. Zastanawialiśmy się o przeniesieniu w inne miejsce, w okolice osiedli budowanych na północy. To filia o jednym z najniższych wskaźników czytelnictwa, mam nadzieję, że ona odżyje i osoby, które przypinają sobie ordery będą namawiać mieszkańców, by zaglądali do książek i do biblioteki – mówił Krzysztof Soska. – Zapewniałem, że decyzja jest podjęta i zupełnie nie widzę sensacji w tym temacie – dodał.