Dwa torty, każdy o wadze 77 kilogramów i setki szczecinian cierpliwie czekający w kolejkach – w niedzielę polski Szczecin świętował 77. urodziny. Tradycyjnie już wydarzenie miało miejsce na Ogrodzie Różanym, gdzie na mieszkańców czekało sporo atrakcji.

5 lipca 1945 roku Szczecin stał się oficjalnie polskim miastem. Obchody tego wydarzenia na stałe wpisały się w kalendarz miejskich imprez. Co roku w Ogrodzie Różanym dzieci i dorośli bawią się podczas urodzinowego festynu.

„Zdążyliśmy zbudować swoją tożsamość”

– To dla nas ważne wydarzenie, ponieważ to właśnie 77 lat temu rozpoczęła się polska historia Szczecina. Wówczas część z państwa, albo wasi rodzice i dziadkowe, przyjechała tutaj w poszukiwaniu nowego domu. To ważna data w budowaniu tożsamości naszego miasta i budowaniu tego, co tworzy społeczną tkankę Szczecina – mówił prezydent Szczecina Piotr Krzystek. – Za każdą aktywność bardzo dziękuję.

Korzystając z okazji, Piotr Krzystek zaprosił mieszkańców na otwarcie Teatru Letniego im. Heleny Majdaniec. – Już 29 lipca ruszamy z pięknymi wydarzeniami.

Głos w imieniu radnych miejskich zabrała przewodnicząca Rady Miasta Szczecin Renata Łażewska. – Jesteśmy w magicznym miejscu i mamy magiczną liczbę w dziejach polskiego Szczecina. Myślę, że przez te 77 lat zdążyliśmy zbudować swoją tożsamość – mówiła.

Muzyczne doznania dla starszych, animacje dla najmłodszych

W tym roku po raz kolejny na mieszkańców czekało wiele atrakcji. Dla najmłodszych gości animatorzy przygotowali interaktywną strefę zabaw, gdzie samodzielnie lub z pomocą rodziców wykonywali ozdoby oraz kartki urodzinowe.

Natomiast starsi goście wydarzenia mogli posłuchać koncertów szczecińskich artystów. Baltic Neapolis Quarter zagrali niezapomniane melodie świata – Zwariowane melodie Looney Tunes, standardy Gershwina czy wzruszający temat z filmu Casablanca.

Na scenie wystąpił także Konrad Słoka, który zaprezentował m.in. piosenki z nadchodzącego debiutanckiego albumu „Stare śmieci”. Zagrali również Lesja i Tom Horn, którzy w projekcie ZEMLA łączą dwie oddalone od siebie muzyczne planety.

„Warto było czekać w kolejce”

Skoro urodziny, to nie mogło zabraknąć tortu. W zeszłym roku mieszkańcy musieli obejść się smakiem, ale w tym czekały na nich dwa torty - każdy o wadze 77 kilogramów. Kolejki po urodzinową słodkość zawijały się aż do wejścia na Różankę od Parku Kasprowicza. Wielu nie żałowało odstania kilkunastu minut. Jak mówili – było warto.

– Bardzo dobry tort. Nie był wcale za słodki, o smaku truskawkowym, z bitą śmietaną, jagodami i porzeczkami. Warto było na niego czekać mówi pani Maria. Czego życzy Szczecinowi? – Aby nie miał już takich utrudnień w ruchu drogowym – śmieje się.

Pani Aldona tortu nie jadła, ale także ma życzenia dla Szczecina. – Aby było mniej wandali, więcej zieleni i więcej szczęśliwych mieszkańców – dodaje.

Na koniec imprezowania czekała lubiana i przez wielu oczekiwana urodzinowa potańcówka.