Flet i gitara klasyczna to jedno z najpiękniejszych muzycznych połączeń – mówił Piotr Pałac, inaugurując XVII Wiosenne Koncerty Gitarowe na Zamku Książąt Pomorskich. W piątkowy wieczór publiczność wysłuchała aranżacji przygotowanych przez Duo D’Arcangelo–Kościuszko, czyli włoską flecistkę i polskiego gitarzystę.

Duet rozpoczął utworem Entr’acte Jacques’a Iberta – zapowiadający występ Piotr Pałac mówił, że artyści zazwyczaj zostawiają sobie tę kompozycję na efektowne zakończenie koncertu i tym samym rozbudził apetyty zebranej pubiczności. Moim zdaniem był to dobry wybór na początek, choć jego żywiołowość została mocno przygaszona elegijnością i spokojem środka programu koncertu. W pierwszej części artyści wykonali jeszcze składającą się z trzech części Sonatę Arpeggione Schuberta. Jest przesycona melancholią, przez którą przebija się śmiech – mówił przed jej wykonaniem Jakub Kościuszko.

Po pierwszej części, którą zdominował łagodny Schubert, chyba sporo osób zastanawiało się, czy następne wykonania przyniosą nieco więcej „dynamiki” – choć to pojęcie względne, gdy pisze się o muzyce. Wiele obiecywałem sobie po programie, w którego drugiej części widniały nazwiska takich kompozytorów, jak Joaquina Rodriga, Maria Castelnuova-Tedesca i Maxima Diega Pujola. Istotnie, druga część była inna klimatycznie, choć najwięcej emocji dało się wyczuć dopiero w końcowych kompozycjach Pujola, który w nutach utrwalił obrazy dzielnic stolicy Argentyny, Buenos Aires – Pompeya, Palermo, San Telmo i Microcentro. Dzięki dźwiękom rzeczywiście można było się przenieść na uliczki Buenos Aires, nawet jeśli ktoś nigdy nie widział ich na własne oczy.

Po muzycznej podróży do Ameryki Łacińskiej rozległy się gromkie brawa zebranej publiczności, która z łatwością wywołała Duo D’Arcangelo-Kościuszko na bis.

Po wykonaniu Suite Buenos Aires, ostatniego utworu programowego, zastanawiałem się już, jak opiszę swoje wrażenia z występu D’Arcangelo i Kościuszki. Świeżo w wyobraźni miałem wiadomość o tym, że włoska flecistka grała w Zamku na instrumencie wykonanym przez japońskiego mistrza z 14-karatowego złota – zdaje się, że był to właśnie koncert, który był pokryty złotem.

Metal ten jest najszlachetniejszy, ale jednocześnie nieco zimny w dotyku i dla niektórych trudno dostępny. I wydaje mi się, że koncert – być może zbyt idealny, zbyt w punkt, zbyt przemyślany i zbyt wygłaskany – a mi marzyło się trochę więcej fantazji. Technicznie D’Arcangelo i Kościuszko są muzykami, którym nie można czegokolwiek zarzucić, marzyciele wolą jednak chyba bardziej łatwopalną muzykę.

Być może już 29 marca będzie okazja do usłyszenia jej na koncercie jazzowego Trio RH+? Szykuje się nieco inne spojrzenie na gitarę klasyczną i trochę improwizacji. Już ostrzę sobie zęby na mniej szlachetne i bardziej łatwopalne materiały niż złoto.

 

Portal wszczecinie.pl jest patronem medialnym XVII Wiosennych Koncertów Gitarowych.
 
Z dokładnymi terminami i programami koncertów oraz cenami biletów można się zapoznać na stronie wydarzenia.