Finał Festiwalu Młodych Talentów. w Trafostacji był zdecydowanie przeznaczony dla wielbicieli jazzu. 20 października zobaczyliśmy bowiem Agę Zaryan z zespołem, która przedpremierowo zaśpiewała utwory z przygotowywanej do wydania płyty „Remembering Nina & Abbey”

Pani Agnieszka przyjechała do Szczecina w towarzystwie trzech Michałów. Panowie Tokaj (fortepian) Miśkiewicz (perkusja) i Barański (kontrabas). To muzycy, którzy już wielokrotnie z nią grali, tak więc na scenie oczywiście panowało pełne porozumienie. W efekcie publiczność, która wypełniła główną salę Trafostacji Sztuki, do ostatniego miejsca, otrzymała bardzo wysmakowany i precyzyjny przekaz, a w dodatku jeszcze artystka pochwaliła szczecinian za wyjątkową otwartosć na jazzowe dźwięki.

„Wild Is The Wind” to utwór, który rozpoczął ten wieczór. To kompozycja z repertuaru Niny Simone, która znajdzie się na wspomnianej, nowej płycie Agi. Kolejne utwory, które usłyszeliśmy to m.in. „Long As You're Living", "I Want a Little Sugar in my Bowl" , czy „Throw it Away” (znana z płyty „Picking Up The Pieces”) oraz „I Got Thunder (And It Rings)”. Pani Agnieszka w międzyczasie opowiadała o tych dwóch amerykańskich pieśniarkach, którym zdecydowałą się złożyć hołd, nagrywając ich kompozycje. Podczas śpiewania najbardziej znanego utworu Simone „My Baby Just Cares For Me” nieco zmieniła tekst, umieszczając w niektórych wersach w miejscu zapomnianych już nazwisk, nowsze gwiazdy takie jak Tina Turner czy Angelina Jolie.

W setliście wieczoru były także utwory innych twórców. Przepiekna „Miłość” skomponowana przez Michała Tokaja do wiersza Krystyny Krahelskiej oraz bardzo efektowna wersja „Suzanne” Leonarda Cohena. Wykonując ją artystka pokazała jakie wielkie umiejętności wokalne posiada, swobodnie operując swym głosem w różnych rejestrach. Utwór „You And The Night And The Music" (kompozycja Howard Dietza i Arthura Schwatza) wybrany z pierwszej płyty Zaryan, pozwolił natomiast na pokazanie swoich możliwości instrumentalistom.

Na koniec  artystka pozostawiła dwie kompozycje z dorobku Abbey Lincoln - „„Bird Alone” oraz „Avec Le Temps”. Pierwszą ząśpiewała w duecie z samym tylko kontrabasem, a druga to była niespodzianką szczególną, bo została zaprezentowana po francusku, co było spektakularnym pomysłem, bo jak powiedziała artystka „Jeszcze w tym języku nie śpiewałam”.