„Nie może być tak mocnej centralizacji” – komentuje radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Radziwinowicz, który przez lata pełnił mandat na osiedlu Arkońskie-Niemierzyn. „Takie rozmowy w ogóle nie są prowadzone” – dementuje zastępca prezydenta Szczecina Łukasz Kadłubowski.
Informacje w tej sprawie otrzymaliśmy od społeczników zaangażowanych w życie swoich osiedli.
Ich formy „trochę się zdezaktualizowały”
– Dyskusje nad formą trwają – komentuje radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Radziwinowicz i dodaje, że będzie przeciwny wprowadzeniu rad dzielnicowych. – Nie może być tak mocnej centralizacji. Jako radni miejscy nie wiemy o wielu konfliktach sąsiedzkich. Wiedzą o nich za to radni osiedlowi.
Jednocześnie przyznaje, że formy rad osiedli „trochę się zdezaktualizowały”. – Kiedyś często spotykały się z mieszkańcami i radnymi miejskimi. Dziś, jeśli coś się dzieje, to piszą o tym na Messengerze. Nie robią tego, co mogłoby, czyli wspomagać nas przy podejmowaniu decyzji – komentuje.
„To całkiem zmniejszy oddolny wpływ na miasto”
– Ostatnio myślałam o zachęceniu mieszkańców do głosowania w SBO poprzez rozdrobnienie tego programu. W ten sposób, aby na każde osiedle była osobna pula pieniędzy. Wtedy ludzie mogą uwierzyć, że ich głosy nie idą na marne. A tu nagle pomysł zrobienia rad dzielnicowych. To całkiem zmniejszy oddolny wpływ na miasto i pogłębi dysproporcje między osiedlami – komentuje prezeska Stowarzyszenia Przyjaciół Stołczyna FORUM Paulina Romanowicz.
Choć również jest przeciwna temu pomysłowi, to przyznaje, że obecne rady osiedlowe działają słabo.
Rady osiedli mogą zabierać głos, ale tego nie robią
Ostatnio informowaliśmy o sytuacji mieszkańców walczących o dzierżawione działki przy ul. Monte Cassino. O pomyśle zbycia nieruchomości mieszkańcy dowiedzieli się dwa dni po wyborach samorządowych. Rada Osiedla Śródmieście-Północ mogła już wcześniej zabrać w tej sprawie stanowisko, ale tego nie zrobiła. Nie wypowiedziała się również w przypadku projektu miejscowego planu oraz gdy dokument został wyłożony do publicznego wglądu.
Kolejna podobna sytuacja wyszła podczas wczorajszej komisji budownictwa i mieszkalnictwa. Podczas głosowania nad jednym z wykazów dotyczących zbycia działki przy ulicy Zbójnickiej, okazało się, że Rada Osiedla Gumieńce nie zabrała głosu w tej sprawie.
– To nie pierwszy raz, gdy nie wydaje opinii – dodaje Andrzej Radziwinowicz.
"Potrzeba wprowadzenia rozwiązań, które usprawnią i poprawią efektywność ich działania"
- Nie są prowadzone żadne rozmowy na temat likwidacji Rad Osiedli i nie ma takich planów - informuje Paulina Łątka z biura prasowego magistratu. - Jest natomiast potrzeba wprowadzenia rozwiązań, które usprawnią i poprawią efektywność ich działania, co będzie z korzyścią dla mieszkańców i co jest naszym celem.
Komentarze
35