Na wyremontowanej kamienicy przy ulicy Niemierzyńskiej 7 zawisła tablica upamiętniająca Józefa Cyppka, czyli „Rzeźnika z Niebuszewa”. – Dla mnie osobiście to skandal! Jaki bezmyślny, bezduszny człowiek zatwierdził tablicę honorową dla zabójcy? – nie kryje oburzenia Jarosław Molenda, autor książki „Rzeźnik z Niebuszewa. Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u?”.

Ponad 70 lat temu, w kamienicy przy ulicy Niemierzyńskiej 7, doszło do tragicznych wydarzeń. Na parterze mieszkał seryjny morderca Józef Cyppek. Teraz na elewacji wyremontowanego budynku pojawiła się tablica pamiątkowa.

„Czy ktoś pomyślał o rodzinie zamordowanej pani Ireny?

„W tej kamienicy w latach 50-tych ubiegłego wieku żył Józef Cyppek. Człowiek, który na parterze tej kamienicy dokonywał brutalnych morderstw, a następnie z ciał ofiar wytwarzał przetwory mięsne, które sprzedawał na pobliskim targowisku. Pozostałości wrzucał do Jeziora Rusałka w pobliskim Parku Kasprowicza. Podczas śledztwa w jeziorze odnaleziono wiele szczątek ludzkich. W przeważającej mierze były to kości oraz czaszki dzieci. Udowodniono mu tylko jedno zabójstwo” - czytamy. Opis został przetłumaczony na język niemiecki.

Oburzenia nie kryją mieszkańcy Szczecina, jak i Jarosław Molenda – pisarz oraz autor książki „Rzeźnik z Niebuszewa. Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u?”.

– Znam rodzinę zamordowanej pani Ireny. Czy ktoś pomyślał, jak oni będą się czuć? Czy naprawdę w tym kraju poziom głupoty osiągnął już dno szamba? Naprawdę uważacie Państwo (władze - red.), że taka tablica jest na miejscu? Dla mnie osobiście to skandal. Czy w Szczecinie brakuje innych osób godnych upamiętnienia? – napisał.

„Co za zwyrodnienie, co za obrzydliwość”

Głos w sprawie zabrała również radna Edyta Łongiewska-Wijas.

– Kogo chcemy upamiętniać w Szczecinie? Kanibali zbrodniarzy? Czy nie mamy pisarzy, czy brakuje poetek i poetów? Czy nie mamy intelektualistów, naukowców, nauczycieli, publicystów, techników, inżynierów, kapitanów. Według szczecińskiego magistratu takich ludzi nie ma. Jest natomiast morderca, któremu należy się chwała – ironizuje niezrzeszona radna. – Szczecińscy urzędnicy zezwolili na zamontowanie tablicy upamiętniającej człowieka-bestię, który karmił na Niebuszewie swoich klientów ludzkim mięsem, mordując ofiary w piwnicy. Panie prezydencie Szczecina, co za zwyrodnienie, co za obrzydliwość. Czy to ponury żart, czy naprawdę została wydana zgoda na montaż tablicy z historią „Rzeźnika z Niebuszewa”?

Zarządca budynku: nikt nie zwracał się o zgodę na umieszczenie jakiejkolwiek tablicy

„Zarządca nieruchomości nie wyrażał zgody na wywieszenie tablicy i to nawet trudno napisać „upamiętniającej”. Informujemy, że żadna instytucja nie zwracała się do nas o zgodę na umieszczenie jakiejkolwiek tablicy. Dodatkowo w imieniu Wspólnoty Mieszkaniowej będziemy dochodzić roszczeń o zniszczenie świeżo wyremontowanej kamienicy” – poinformował portal wSzczecinie.pl AGBiL, zarządca nieruchomości.

– Do Urzędu Miasta Szczecin nie wpłynęło żadne pismo dotyczące tablicy. Nie byliśmy również proszeni o opinię w tej sprawie. Tablica została zatem zamontowana bez naszej wiedzy – poinformowała Sylwia Cyza-Słomska z biura prasowego szczecińskiego magistratu.