Muzeum motoryzacji w niemieckim Krackow (przy ul. Schulstrasse 1) oddalone jest od Szczecina o zaledwie pół godziny drogi. Obejrzeć można tam eksponaty, których nie znajdziemy w szczecińskim muzeum. Od historycznych samochodów, przez motocykle produkowane po wschodniej i zachodniej stronie żelaznej kurtyny, po oryginalne powozy. Najbliższa okazja do zwiedzania w długi weekend – w Boże Ciało, czwartek 16 czerwca i w sobotę 18 czerwca (w godzinach 11-17).

Warto skorzystać z tej możliwości, bo muzeum w Krackow nie jest otwarte każdego dnia (poza dniami otwartymi można umawiać się na indywidualne zwiedzanie). Samochodem najwygodniej dojechać tam autostradą w stronę Berlina, zjeżdżając z niej na węźle Penkun – pierwszym za przejściem granicznym w Kołbaskowie. Muzeum z zabytkowymi pojazdami mieści się w zabudowaniach gospodarczych kompleksu pałacowego przy ul. Schulstrasse 1.

Ford na drewnianych kołach za rok będzie miał 100 lat

Do obejrzenia jest ponad 200 eksponatów. W części dotyczącej samochodów znajdziemy m.in. brytyjskie Roadstery i Wolseley, przedwojenne DKW, a także szeroki wachlarz aut z bloku wschodniego, np. polskiego Fiata126p, ukraiński Zaporożec, radziecką Ładę Żiguli albo produkowany w NRD trójkołowy samochód dostawczym O.D. Dreirad „Rex”. Najstarszy w całej kolekcji jest Ford z 1923 roku.

– Jest zachowany w oryginalnym stanie, ma jeszcze szprychowe, drewniane koła. Po wyprodukowaniu został sprzedany na Majorkę, stąd rejestracja z Palma de Mallorca. Wrócił do Niemiec w latach 80. – opowiada Eddi Geiger, przewodniczący stowarzyszenia Fahrzeugmuseum Krackow e.V., które zarządza muzeum.

NRD-owska odpowiedź na motocykl BMW i powozy z XVIII wieku

Muzealne piętro to w zdecydowanej większości ekspozycja motocykli. Ciekawe jest tam zwłaszcza porównanie maszyn produkowanych po wschodniej i zachodniej stronie żelaznej kurtyny. Tuż obok siebie stoją np. motocykl BMW i jego dokładna wschodnioniemiecka wersja – Simson AWO 425. Są też m.in. eksponaty z Japonii, francuski motocykl sprzed wojny czy popularne niegdyś czechosłowackie Jawy.

Muzeum mieści się w dawnej pałacowej powozowni, nie mogło więc tam zabraknąć zabytkowych powozów i sań. Najstarsze pochodzą z XVIII w. Można tam zobaczyć m.in. powóz z zadaszeniem, znany wszystkim z filmów o dzikim zachodzie, elegancki powóz pastora, pogrzebowy powóz, którym wożono zmarłego w kondukcie po wsi czy też turecki wóz weselny

– Wszystkie są cały czas gotowe do użytku. Były nawet wypożyczane do wesel, ale pojawiły się problemy z różnicą wilgotności. Takie wyjazdy im nie służyły, dlatego muszą stać w pomieszczeniu, w którym są stałe warunki atmosferyczne – tłumaczy Eddi Geiger.

Zwiedzanie można połączyć z rowerową wycieczką

Muzeum w Kackow będzie otwarte dla zwiedzających w czwartek 16 czerwca i w sobotę 18 czerwca. W obu w przypadkach w godzinach 11:00-17:00. W czwartek do godziny 15:00 na miejscu będzie przewodnik w języku polskim. Zwiedzanie ekspozycji można połączyć z rodzinną wycieczką na dwóch kółkach.

– Do muzeum można śmiało przyjechać rowerem. Można np. przetestować nową ścieżkę zaczynającą się w Ladenhtin (miejscowości na przejściu granicznym Warnik-Ladenthin). Wspaniała ścieżka rowerowa jest również od granicy w Lubieszynie. Można tam zostawić samochód i spokojnie przejechać na dwóch kółkach te 12-13 kilometrów – zachęca Arkadiusz Barczyk, jeden z dwóch polskich członków stowarzyszenia Fahrzeugmuseum Krackow e.V.

Wstęp do muzeum kosztuje 4 euro, a dzieci i młodzież poniżej 12 lat są zwolnione z opłat. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie: https://oldtimer-krackow.de.tl/.