"To będzie sezon obfitujący w zwroty akcji, pełen dynamicznych przygód" - zapowiada dyrektor Teatru Współczesnego, Mirosław Gawęda. Faktycznie na liście nowych tytułów w repertuarze tej instytucji są spektakle, które takie wrażenia mogą zapewnić. Na obu scenach przy Wałach Chrobrego oraz w Teatrze Małym przy Deptaku Bogusława X zobaczymy w zbliżającym się sezonie łącznie siedem prapremier, w reżyserii twórców już dobrze znanych w Szczecinie, ale też debiutujących w tej roli we Współczesnym.

Rozpad naszego świata w Malarni

"Wszystko jest dobrze, jesteśmy szczęśliwi" to pierwsza z nowych propozycji. Ta inscenizacja pokazywana była już w czerwcu, ale teraz (dokładnie 27 września) nastąpi jej oficjalna premiera. Przedstawienie według dramatu Maliny Prześlugi reżyseruje Natalia Sołtysik, a na scenie Malarni będzie można zobaczyć m.in. Marię Dąbrowską, Pawła Niczewskiego, Grażynę Madej, Roberta Gondka, Ewę Sobiech i Macieja Litkowskiego.

To dramat, który traktuje m.in. o tym, że osiągnęliśmy dobrobyt, ale jednocześnie musimy sobie poradzić z kwestią rozpadu dotychczasowego świata, a przecież chcemy nadal mieć prawo do osobistego szczęścia. Tymczasem wszystkie problemy, które usiłujemy odsuwać na bok (jak uchodźcy czy zmiany klimatyczne) coraz bardziej dotyczą także nas samych. 

Buszko jako Niewiadomski

"Zabić prezydenta", monodram, w którym Arkadiusz Buszko zagra Eligiusza Niewiadomskiego, to następny nowy tytuł. Zabójca pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza był cenionym artystą, który uwierzył, że ratuje swój kraj. Sztuka Piotra Rowickiego w reżyserii Piotra Ratajczaka, to próba odpowiedzi jak zinterpretować ten czyn i jakie było jego tło psychologiczne?

- Wraz z autorem tekstu postanowiliśmy zająć się tą postacią po tragedii, która nastąpiła w Gdańsku w styczniu tego roku, kiedy zginął prezydent tego miasta. Narastanie agresji społecznej, atmosfera nienawiści, które doprowadziły do zaistnienia tej sytuacji były podobne w dwudziestoleciu międzywojennym - mówi Ratajczak.

Premierowo zobaczymy ten spektakl, 28 września w Teatrze Małym.

Legendarny milczący chłopiec

Pierwsza w tym sezonie premiera przygotowywana na Dużą Scenę, to inscenizacja, w której Grzegorz Niziołek, autor scenariusza, inspirował się postacią Kaspara Hausera, nastolatka porzuconego przez swego opiekuna na ulicach Norymbergii, w XIX wieku. Figura milczącego chłopca o nieustalonej tożsamości pojawia się w wielu dziełach artystycznych (m.in. w znakomitym filmie Wernera Herzoga), a to nowe przedstawienie to odczytanie losu Kaspara jako zapowiedzi tego, co wciąż spotyka ludzi, także we współczesnym świecie. Spektakl wyreżyseruje Kuba Skrzywanek (który stworzył w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu „Cynkowych chłopców”), a do szczecińskiej obsady dołączą gościnnie Alex Freiheit i Piotr Buratyński, muzycy znani z duetu SIKSA (premiera 7 grudnia 2019 r.)

„Piknik pod wiszącą skałą” opowiadający o zaginięciu grupy uczennic elitarnej szkoły, Appleyard College, to powieść Joan Lindsay, rozsławiona przez film Petera Weira. Inscenizację na podstawie tego tekstu wyreżyseruje Mira Mańka i zobaczymy ją w lutym 2020 roku na scenie Malarni.

Komiksowa autobiografia

Następnie Teatr Współczesny anonsuje, w ramach projektu „Dorosłość”, przedstawienie „Totalnie nie nostalgia. Memuar” według komiksu, który jest autobiograficzną opowieścią Wandy Hagedorn, narysowaną przez Jacka Frąsia (byłego muzyka grupy Cool Kids Of Death). Autorka urodziła się w Szczecinie, a w 1986 roku wraz z mężem dziećmi wyemigrowała do Australii, a ta narracja to powrót do czasów PRL-u, z poczuciem humoru, ale bez zbędnych upiększeń. Reżyserem spektaklu będzie Waldemar Raźniak, a pierwsza prezentacja zapowiadana jest na marzec 2020 r. na Dużej Scenie.

Godzilla i musical o siedmiu kobietach

Także w tym samym miejscu, w maju, pokazane będzie dzieło reżysera Marcina Libera i dramaturga, Michała Kmiecika, realizowane „wokół postaci Godzilli”. Twórcy podejmą kwestię naszej egzystencji w konsumpcyjnym, globalnym raju, w którym jest nam tak dobrze, że lekceważymy to, że apokalipsa jest coraz bardziej możliwa, bo ekologiczny dług wciąż rośnie...

Prapremiera planowana na czerwiec 2020 roku w Malarni, o tytule „Goła dupa” to ostania propozycja. Ten autorski spektakl Magdaleny Drab, jest sztuką w lekkiej, musicalowej formie. Historie siedmiu pięknych pań w różnym wieku ułożone zostaną w rozrywkową, muzyczną opowieść.

Inny kurs czytania

W sezonie 2019/2020 warty uwagi jest także nowy cykl czytań scenicznych w Teatrze Małym - pod hasłem „Inny kurs”. Inspiracją do jego przygotowania był esej filozoficzny o takim tytule autorstwa Jacques’a Derridy. W czytaniach klasyki dramatu, które będą organizowane w Teatrze Małym od lutego do kwietnia wezmą udział aktorzy Teatru Współczesnego.