Radny miejski Robert Stankiewicz zwraca uwagę na zły stan roślin z alei Jana Pawła II. „W obecnym stanie skazane są na permanentny brak wody, a co za tym idzie, na spowolnienie wzrostu i rozkwitu” – krytykuje. Po raz kolejny postanowił dać także upust swoim artystycznym zdolnościom.

Przypomnijmy, że w połowie maja radni klubu Prawa i Sprawiedliwości przygotowali koncepcję nowego zagospodarowania zieleni na niedawno przebudowanym fragmencie szlaku spacerowego w al. Jana Pawła II. Zdaniem radnego Roberta Stankiewicza, obecnie to „tylko granitowa pustynia, a nie promenada o wysokich walorach estetycznych”.

„Skąpie i mizerne nasadzenia”

Teraz Robert Stankiewicz zwraca uwagę na zły stan roślin we wspomnianym już miejscu. Przypomnijmy, że posadzono tam 9 lip oraz 9,5 tysiąca krzewów – laurowiśni i róż.

„Nie ulega wątpliwości, że i tak skąpe już i mizerne nasadzenia bez skutecznego nawadniania, nie mają racji bytu, egzystencji” – podkreśla i jednocześnie ostrzega: „W momencie wysokich temperatur i suszy, roślinność może zwyczajnie uschnąć”.

Radny zwraca również uwagę, że „dopiero po 3 miesiącach od zasadzenia, rośliny zaczęły kwitnąć”.

– W dużej mierze przyczyniły się do tego ostatnie opady deszczu – dodaje.

Popis artystycznych zdolności

Robert Stankiewicz złożył interpelację do prezydenta miasta w sprawie roślin z al. Jana Pawła II. Chce wiedzieć, czy „podjęto stosowne kroki w celu zainstalowania i uruchomienia systemu nawadniania roślin”.

Dodajmy, że po raz kolejny radny postanowił dać upust swoim artystycznym zdolnościom. Do interpelacji załączył przerobione zdjęcia. Widać na nich wspomniane już nasadzenia w alei Jana Pawła II oraz radnego z konewką i odblaskową kamizelką, do której przyczepił m.in. plastikową biedronkę.