Zgłosił się do nich projektodawca, który rzekomo wynalazł lekarstwo na schizofrenię – rzekomo, bo leczyć miała woda z jego przydomowej studni. Był też pomysł na worek treningowy w kształcie tuszy krowy, który jak się okazało przypadł ludziom do gustu. Za nimi rok działania i prawie 300 tys. zł przeznaczonych na wsparcie.

Gdy w lutym 2013 roku ruszali część osób na pomysł finansowania społecznościowego patrzyło z dystansem i sceptycyzmem. Jak to tak? Dać komuś pieniądze, by rozwinął swój pomysł? Szybko się okazało, że crowdfunding to metoda, w której nikt nie traci.
Finansowanie społecznościowe to taki model, w którym wygrywa projektodawca, wygrywa wspierający, jeśli projekt się uda, wygrywa także operator tej całej akcji. - mówi Maciej Monkiewicz, dyrektor IT www.wspieram.to.

Rok działalności przyniósł realizacji około 1/3 zgłoszonych projektów, czyli 29 pomysłów, kreatywność została wsparta kwotą 282 310 zł – największe jednorazowe wsparcie wyniosło 10 000 zł, 4702 – to liczba osób wspierających. Ambasadorami projektu są m.in. : Damian Ukeje, Anna Dymna, Jurek Owsiak i zespół Enej.
Nasz pierwszy rok uzyskał lepsze efekty, niż nasza najlepsza konkurencja w drugim, a nawet trzecim roku swojego działania. – wyjaśnia Marcin Galicki, CEO www.wspieram.to.

 

Crowdfunding jest to forma finansowania różnych projektów przez społeczności, które są wokół nich skupione. Pomysły w tym przypadku są finansowanie przez zbiórki drobnych, jednorazowych wpłat dokonywanych przez zainteresowane projektem osoby. Zbiórki crowdfundingowe najczęściej są przeprowadzane za pośrednictwem specjalnie do tego stworzonych stron internetowych.