– Od jutra rana wracamy do normalnego rozkładu jazdy komunikacji publicznej. Normalnego, czyli tego wynikającego z pracy w dzień powszedni – zapowiedział prezydent Piotr Krzystek. To efekt ogłoszonych dziś przez rząd nowych restrykcji wprowadzanych w związku z epidemią koronawirusa.

Od soboty kursowanie komunikacji miejskiej w Szczecinie zostało mocno ograniczone, co miasto tłumaczyło znacznie mniejszą liczbą pasażerów. Wprowadzono sobotnie i świąteczne rozkłady jazdy. Po skargach mieszkańców, że w poniedziałek rano w autobusach i tramwajach było tłoczno, od wtorku w godzinach szczytu wprowadzono dodatkowe pojazdy oraz więcej autobusów przegubowych.

Od jutra jednak, tj. środy 25 marca, miasto przywraca ponownie powszednie rozkłady jazdy. Ma to związek z ogłoszonymi dziś przez premiera nowymi obostrzeniami wprowadzanymi na czas epidemii koronawirusa. Zakładają one, że liczba pasażerów w komunikacji miejskiej nie powinna przekraczać połowy miejsc siedzących.

– Chodzi o to, żeby było więcej pojazdów komunikacji w mieście, ponieważ premier zapowiedział że w środkach komunikacji publicznej powinno pojawiać się mniej osób. Najlepiej, jabyśmy siedzieli co drugi rząd. Pewnie nie zawsze będzie na to szansa, dlatego rzucamy na miasto wszystkie możliwe środki, wszystkich kierowców i motorniczych jacy są do naszej dyspozycji – mówił dziś prezydent Krzystek w swoim codziennym raporcie o funkcjonowaniu miasta w czasie zagrożenia epidemicznego.

– Tak będziemy funkcjonować przez najbliższe tygodnie, by stworzyć jak najlepsze warunki przemieszczania się do pracy, bo zakładam, że teraz głównie w tym celu będziemy się poruszać po mieście .

Prezydent zaapelował również o wyrozumiałość: – Pamiętajmy, że kierowcy i motorniczowie też mają dzieci, też są na świadczeniach związanych z opieką nad najmłodszymi, więc mogą pojawić się tzw. „niewyjazdy”.