Uchwała Rady Miasta zakazująca przewozu skuterów komunikacją miejską została co prawda opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego, ale jednocześnie wojewoda wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym stwierdził nieważność zmian przegłosowanych przez radnych.

Wojewoda unieważnił już drugą podobną uchwałę w tej sprawie. Radni starają się za pomocą takiego dokumentu rozwiązać problem związany z niepełnosprawną panią Bogumiłą, która blokuje autobusy i tramwaje, gdy kierowcy, tłumacząc się względami bezpieczeństwa, odmawiają zabrania jej ze sobą.

W marcu radni zaproponowali, by do uchwały o przewozie osób komunikacją miejską wprowadzić zapis: „zabrania się przewożenia skuterów lub innych pojazdów, które w sposób jednoznaczny nie są określone jako wózki inwalidzkie, w tym z napędem elektrycznym”. Określono też dokładne wymiary „dozwolonych” wózków inwalidzkich.

Niezgodne z konstytucyjną zasadą równości

Sens zaproponowanych zapisów jest taki sam jak we wcześniejszej uchwale, są tylko inaczej sformułowane. Wojewoda po raz drugi uznał je za niedopuszczalne. Przede wszystkim dlatego, że prowadzą do niedozwolonej konstytucyjnie dyskryminacji ze względu na położenie społeczne (niepełnosprawność).

„Nadto, w ocenie organu nadzoru, takie regulacje nie są do pogodzenia z konstytucyjną zasadą równości. Stanowią one przejaw dyskryminacji poprzez ograniczenie prawa przewozu osób niepełnosprawnych, które poruszają się wózkami inwalidzkimi (bądź innymi pojazdami przeznaczonymi do poruszania się osób niepełnosprawnych) o innych niż określone w uchwale parametrach. Z wyrażonej w art.32 Konstytucji zasady równości wynika nakaz jednakowego traktowania wszystkich obywateli w obrębie określonej klasy (kategorii). Wszystkie podmioty charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być potraktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań, zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Ewentualne różnicowanie sytuacji prawnej jest możliwe, ale tylko z uzasadnionych względów” – czytamy w uzasadnieniu podpisanym przez Wicewojewodę Marka Subocza.

Wojewoda wytknął też Radzie Miasta Szczecin, że po wcześniejszym uchyleniu przez niego uchwały nie skorzystała z procedury odwoławczej, tylko przygotowało nowy, podobny projekt „nie zważając na przedstawioną przez Wojewodę ocenę prawną tychże unormowań”.

Jak rozwiązać ten problem?

Radni dyskutując nad zmianami w przepisach o przewozie osób nie ukrywali, że pisane są one właśnie specjalnie z myślą o rozwiązaniu problemów stwarzanych przez panią Bogumiłę. Pojawiały się też głosy krytyki, że nie powinno się przyjmować uchwały skierowanej przeciwko jednej, niepełnosprawnej kobiecie, która przecież musi się jakoś poruszać po Szczecinie.

Nadal więc o zabieraniu pani Bogumiły decydować będą kierowcy, oceniając, czy jest to bezpieczne. Skutery elektryczne są bowiem większe niż „klasyczne” wózki inwalidzkie i trudniej je odpowiednio zabezpieczyć w wyznaczonym miejscu.