Kary administracyjne, które sanepid nałożył na działające jako kwiaciarnia lodowisko przy ul. Botanicznej w Szczecinie, były nielegalne i zostały uchylone. To już kolejne sprawy ze Szczecina, dotyczące przedsiębiorców prowadzących działalność w czasie lockdownu, które trafiły przed Wojewódzki Sąd Administracyjny. Właściciel lodowiska Tomasz Fornalski nie kryje radości i zapowiada walkę o odszkodowanie. Prawnicy nie mają wątpliwości – sądy niebawem zaleje fala pozwów przeciwko Skarbowi Państwa za nielegalną blokadę działalności firm w czasie lockdownu.


Kara dla lodowiska wyniosła blisko 70 tysięcy złotych. Właściciel obiektu chce odzyskać pieniądze

Lodowisko przy ul. Botanicznej w Szczecinie zmieniło się w kwiaciarnię, by móc dalej działać w czasie pandemii. Taki fortel sprawił, że obiektem zainteresowały się media w całej Polsce. Lodowisko było również regularnie odwiedzane przez policję i sanepid, a na jego właściciela nałożono dwie kary administracyjne, każda w wysokości 30 tysięcy złotych. Tomasz Fornalski odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i wygrał. Uzasadnienie sądu było wręcz miażdżące dla sanepidu, który decydował o zamykaniu firm.

– Tylko stan wyjątkowy może pozwalać na zawieszanie działalności gospodarczej, nie można tego robić za pomocą rozporządzenia. To jest najważniejsze uzasadnienie. Rząd rozporządzeniem nie może zabronić nam prowadzenia firmy – mówi Fornalski. – Będziemy wnioskować o konsekwencje wobec osób, które przeszkadzały nam w działalności. Mówię o inspektorach sanepidu, którzy mówili, że działamy nielegalnie i odstraszali ludzi, którzy odwiedzali nasze lodowisko. Wiele osób było zniechęcanych, ponieważ na miejscu była policja. Wyegzekwowano z naszego konta dwie kary administracyjne i odsetki, będziemy żądać zwrotu. Cały sezon letni nie mieliśmy środków na przygotowanie się do zimy – dodaje.

Łączna kara administracyjna nałożona na lodowisko wyniosła blisko 70 tysięcy złotych z odsetkami.

– Trochę jeszcze czasu minie zanim je odzyskamy. Przed nami jeszcze pisma i cała droga administracyjna, by je odzyskać. Będę zachęcać wszystkich przedsiębiorców, by starać się o odszkodowania – dodaje Tomasz Fornalski.

„Ziemniak i spółka też wygrał z sanepidem. „Kontrolowała nas nawet żandarmeria wojskowa”

W czasie pandemii otwarte były także restauracje spod szyldu „Ziemniak i spółka”. Sieć w lipcu przekazała w mediach społecznościowych informację, że uchylono nałożone na firmę kary administracyjne.

„Od lutego do końca maja mieliśmy nieprzerwane kontrole Inspekcji Sanitarnej, Policji, a nawet Żandarmerii Wojskowej. Dzielnie się broniliśmy i tę walkę wygraliśmy! Inspekcja Sanitarna przesłała do nas oficjalne pismo, informujące o odstąpieniu wymierzania jakichkolwiek kar i umorzenia sprawy. Dziękujemy Wam za zaufanie, nawet w tym najtrudniejszym dla nas wszystkich okresie i pamiętajcie Przyjaciele, że póki chroni nas Konstytucja to bez względu na kolejne lockdowny i kolejne fale – my jesteśmy dla Was otwarci”, czytamy w oświadczeniu.

„Potok uchylanych spraw rozlewa się szeroko na całą Polskę”

Prawnicy nie mają wątpliwości, że niebawem sądy zaleje fala wniosków o odszkodowania za straty wynikające z lockdownu. Wnioskować będą zarówno ci, którzy otworzyli się w czasie lockdownu i otrzymywali kary, jak i firmy, które pozostawały zamknięte i nie mogły zarabiać pieniędzy.

– Sądy muszą uchylać te postanowienia administracyjne, ponieważ brakuje podstawy prawnej do nakładania kar. Zjawisko to ma już charakter masowy. Potok uchylanych spraw rozlewa się szeroko na całą Polskę. Trudno dawać gwarancję, że każda firma, która nie działała w czasie lockodownu otrzyma odszkodowanie, bo miara nie wszędzie jest taka sama, ale zakaz był pozbawiony podstawy prawnej, można więc uznać, że roszczenia przedsiębiorców powinny być uwzględniane. Nie chciałbym generalizować, bo większość spraw będzie miała charakter indywidualny – mówi mec. Dariusz Sosnowski z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.

Według prawnika decyzje sądów pozwalają na jednoznaczną tezę, że lockdown w formule znanej znam z przełomu 2020 i 2021 roku nie ma szans na powrót.

– Przedsiębiorcy nie zdecydują się na kolejne zamknięcie. Nie uda się ich przekonać, że powinni stosować się do reżimu, który nie jest umocowany w porządku prawnym. Wielość pozytywnych rozstrzygnięć sądowych wytwarza świadomość, że lockdown w dotychczasowym wydaniu jest po prostu nieskuteczny – dodaje mec. Sosnowski.