Budowla przypominająca rotundę rzuca się w oczy każdej osobie przechodzącej ul. Potulicką. Za jej mocno zniszczoną fasadą kryje się wielki, metalowy zbiornik, który kiedyś zapewniał odpowiednie ciśnienie wody przy napełnianiu parowozów stojących niżej, u podnóża 22-metrowej skarpy. Zabytek z XIX wieku kupiła niedawno spółka MDO Group i zapowiada jego renowację.

Jeszcze na początku lat 90. XX wieku, historyczny zbiornik wykorzystywany był do zaopatrywania w wodę obiektów technicznych stacji kolejowej i wagonowni. W 2006 roku spółka PKP Nieruchomości sprzedała go prywatnemu podmiotowi. Od tamtego czasu właściciele zmieniali się co najmniej trzykrotnie, ale zabytkowy obiekt nie doczekał się remontu. Teraz tego wyzwania zamierzają się podjąć przedstawiciele spółki MDO Group.

– Zakupu dokonaliśmy w grudniu, więc to jeszcze świeża sprawa. Na razie uporządkowaliśmy działkę, wycięliśmy chaszcze i pozbieraliśmy śmieci. Miejsce jest atrakcyjne, z urokliwym widokiem. Z zewnątrz budynek jest mocno zniszczony, ale po tym jak go odrestaurujemy, będzie wyglądać tysiąc razy lepiej niż obecnie – zapowiada Marcin Obertowski.

Cenny przykład XIX-wiecznego budownictwa technicznego

Zabytkowa budowla pochodzi z 1897 r. Wybudowano ją na podstawie projektu Bogdana Giseviusa, właściciela Biura Technicznego z Berlina, specjalizującego się w budownictwie wodociągowym. Nie jest to klasyczna kolejowa wieża wodna, w której zbiornik osadzany jest na kilkumetrowym trzonie, by zapewnić odpowiednie ciśnienie. W przypadku dworca głównego w Szczecinie nie było takiej potrzeby. Wykorzystano różnicę wzniesień, umieszczając sam zbiornik na szczycie skarpy nad parowozownią.

– Pomimo znacznego stopnia degradacji budynek zachował historyczną formę, konstrukcję, sposób wykończenia elewacji oraz elementy wyposażenia, stąd stanowi cenny przykład budownictwa technicznego związanego z rozwojem kolejnictwa na Pomorzu w drugiej połowie XIX wieku – mówi Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków.

Kiedyś było tam aż 16 okien

Budynek w kształcie rotundy najbardziej zniszczony jest z zewnątrz. Wielu prac będzie wymagała renowacja ściany wykonanej w konstrukcji szkieletowej (z metalowych kątowników) wypełnionej betonem. Pierwotnie było w niej 16 dużych okien, ale część z nich została zamurowana. U góry zachowało się 16 mniejszych otworów – okulusów. Obiekt wieńczy żelbetowy dach o konstrukcji namiotowej ze stalowym świetlikiem.

– Czekamy na ekspertyzę fachowców, którzy dokładnie sprawdzą wszystkie elementy. Wiadomo, że pewnie nie uda się doprowadzić ich wszystkich do stanu oryginalnego. Co jednak najważniejsze, w całkiem dobrym stanie zachował się sam zbiornik – mówi Marcin Obertowski.

Będzie można wejść do środka zbiornika?

To wielki, nitowany cylindryczny zbiornik wodny typu Intze (wg patentu Otto Intze z 1883 r.), o średnicy aż 12 metrów i pojemności 500 m3. Wypełnia niemal całe wnętrze budynku, zostawiając tylko wąskie przejście przy samej ścianie. Osadzony jest na ceglanym fundamencie. Bezpośrednio pod nim znajduje się pomieszczenie techniczne z rurami i złączkami, całą instalacją pozwalającą kiedyś tłoczyć wodę na dół.

– Wszystkie te elementy zamierzamy odświeżyć i zachować. Będziemy chcieli wykorzystać też wnętrze zbiornika. Na pewno stworzymy tutaj coś fajnego. Mamy już ogólną wizję, ale jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o szczegółach – opowiada Marcin Obertowski

Jakie są możliwości zagospodarowania zabytkowego zbiornika? Jeden z poprzednich właścicieli zapowiadał np., że stworzy w jego wnętrzu piwiarnię.

– Możliwa jest adaptacja historycznego zbiornika wodnego, np. poprzez wycięcie części konstrukcji oraz wykorzystanie jego wnętrza do celów użytkowych, choć niesie to za sobą pewne problemy techniczne – przyznaje Michał Dębowski.

Obok planowana jest dobudówka

Nowi właściciele będą chcieli połączyć zabytkowy obiekt z nowym budynkiem ze szkła i stali, który stanąłby w głębi działki.

– Myślę, że takie połączenie będzie bardzo fajnie wyglądało, a dodatkowo da nam nowe możliwości. Zastanawiamy się nad taką dwupiętrową konstrukcją – mówi Marcin Obertowski.

Na taką dobudówkę zezwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Nowe Miasto-Potulicka, choć są pewne zastrzeżenia.

– Wymogiem konserwatorskim jest aby nowa zabudowa nie dominowała nad historyczną wieżą ciśnień i nie degradowała wartości obiektu wpisanego do rejestru – podkreśla Michał Dębowski, który miał już okazję spotkać się z nowymi właścicielami obiektu. – Nowy inwestor jeszcze przed zakupem zabytkowej nieruchomości podjął z nami rozmowy na temat warunków niezbędnego zabezpieczenia obiektu oraz przyszłej adaptacji. Fakt ten wskazuje na rzetelne podejście do tematu ratowania zabytkowej wieży i daje nadzieję na dobrą współpracę ze służbami konserwatorskimi.

Kończą renowację budynku poprzemysłowego przy Parkowej

Przedstawiciele spółka MDO Group mają doświadczenie w renowacji zabytkowych budynków, zdobyte przede wszystkim w państwach skandynawskich. W Szczecinie uczestniczyli w kilku dużych projektach jako podwykonawcy, a w ostatnich miesiącach samodzielnie zajęli się pracami remontowymi w budynku poprzemysłowym w podwórku przy ul. Parkowej 64b.