W poniedziałek, 15 czerwca 2009, po raz pierwszy w historii obchodziliśmy Globalny Dzień Wiatru. Wcześniej nazywany był on, jedynie Europejskim. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, aby spopularyzować ten dzień zorganizowało spotkanie, na którym przedstawiono obecny stan energetyki wiatrowej w Polsce.

Obchody Globalnego Dnia Wiatru na 5 kontynentach

W trakcie tegorocznych obchodów, na pięciu kontynentach i w ponad 25 krajach na świecie, zorganizowanych zostało tysiące wydarzeń, promujących niezwykły wachlarz korzyści, jaki niesie ze sobą energetyka wiatrowa. Aby uczcić Globalny Dzień Wiatru, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, zorganizowało w Szczecinie konferencję, na której przedstawiono obecny stan energetyki w Polsce.

Wiatr posiada ogromy potencjał

Wiatr jako nowoczesne źródło energii, posiada ogromny potencjał. Przede wszystkim, jest w pełni odnawialnym i czystym źródłem energii. W Polsce, aż 90 kilka procent pochodzi z węgla kamiennego. Natomiast źródła odnawialne, w skład których wchodzi wiatr, woda i biomasa, zajmują nieco ponad 5%. To niezwykle mało, w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej. Aby sprostać unijnym standardom, należy jak najszybciej zacząć wdrażać nowe, jednolite i jasne dla wszystkich prawo. Polska, podpisując Traktat Akcesyjny przystała na jedną z dyrektyw europejskich, która mówi o obligatoryjnych celach indykatywnych (wskaźnikowych) dotyczących energetyki. Dyrektywa, która nazywana jest również dyrektywą „3x20”, mówi, że do 2020 roku Polska musi wygenerować 15 ze 100% energii, z odnawialnych źródeł energii. Oznacza to, że w przeliczeniu na energię elektryczną, będzie to około 20 -22% Czy jest to w ogóle możliwe, aby w ciągu 11 lat, które pozostały do spełniania wyznaczonego celu, rząd, inwestorzy i wszystkie inne odpowiedzialne podmioty, były w stanie podołać temu wyzwaniu?

Co może zachęcić do inwestowania w energię wiatrową?

W Polsce jest niezwykły potencjał, jeśli chodzi o źródło energii, jakim jest wiatr. To, że mamy duże zasoby wiatru jest niewątpliwe. Istnieje wiele odnawialnych źródeł energii, są to między innymi; biomasa, woda i słońce. Jednak Krzysztof Prasałek z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej przekonuje, iż to: Wiatr jest ostatecznym źródłem, otrzymywania rzeczywistej i opłacalnej energii elektrycznej. Co prawda, energia elektryczna może być produkowana w generatorach w hydroelektrowniach , takich jak istnieją chociażby we Włocławku. Natomiast projekty wykorzystania w Polsce słońca, które jest praktycznie źródłem każdej energii, mimo, że istnieją, i są sprecyzowane, to przeszkodą okazują się być wysokie koszty. Pozostaje wiatr. Nie ulega wątpliwości, iż w Polsce zasoby wiatru są bardzo duże. Przedstawiciel Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej zaznacza: Wiatr trzeba wykorzystać, by wypełnić cele dla Polski w dyrektywie. I to jest jedyna droga.

W Polsce jedynie 500 MW pochodzi z turbin wiatrowych

Obecnie w całej Polsce, w turbinach wiatrowych generuje się w sumie 500 MW. Z tego, w samym województwie zachodniopomorskim, na dwóch farmach wiatrowych – w Jagniątkowie i Zagórzu koło Wolina, elektrownie wytwarzają moc około 60 MW. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Jarosław Mroczek, zauważa iż: Nasz sympatyczny sąsiad – Niemcy – zainstalował 22 tysiące MW. I nie ma w tym co mówi, ani odrobiny sarkazmu, bo choć Niemcy są różnie postrzegani przez polskie społeczeństwo, w tym momencie należy im się pochwała. W społeczeństwie niemieckim jest zrozumienie dla rozwoju tego systemu energetyki, natomiast w Polsce spotykamy się ze społecznym oporem i pozorną akceptacją polityczną. Ważne, by przełamać ten pokaz demonstrowanej akceptacji, a zacząć realnie rozwijać odnawialną energetykę – wiatrową. Jeszcze raz odwołując się do naszego sąsiada zza Odry, należy wspomnieć, iż skoro w samej Brandenburgii jest potencjał na budowę elektrowni wiatrowych, generującą 2000 MW, to również w województwie zachodniopomorskim, gdzie jest bliskość Morza Bałtyckiego (atutem regionu jest fakt, iż w pasie nadmorskim wiatry zwykle są silniejsze, niż w centralnej Polsce), istnieje przecież ten sam potencjał.

Kto był pionierem?

Pionierem, w generowaniu energii wiatrowej, była blisko 30 lat temu Dania, która jeśli chodzi o turbiny wiatrowe, posiada obecnie 30% rynku światowego. W tej chwili w Niemczech głosowana została ustawa, iż do 2050 roku – 50% energii będzie pochodziło z energetyki odnawialnej. To pokazuje, że nowe technologie mają sens i są możliwe nie tylko do przegłosowania w parlamencie, ale i zastosowania w realnym świecie. W kształtowaniu polityki energetycznej, należy naśladować bardziej doświadczonych. Wskazuje to przykład Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA. Szacuje się, iż w przyszłym roku Stany Zjednoczone będą liderem w odnawialnych źródłach energii, w dalszej przyszłości, przeskoczą je być może Chiny, a następnie Indie – potężny kraj, kwitnący niebawem w energetykę wiatrową. Istnieją pewne mity na temat wiatru, wynikające z przypuszczenia, iż jest słabym ogniwem wytwarzania energii, bo nieprzewidywalnym. Jednak coraz lepsze technologicznie urządzenia pomiaru, dają większe możliwości trafnego prognozowania siły i szybkości wiatru. Zatem, co w tej chwili jest problemem w Polsce?

Brak jasnych uregulowań prawnych i często zmieniające się zasady

Problemem, jak mówią tym razem inwestorzy, jest z pewnością brak jasnych uregulowań prawnych i często zmieniające się zasady dotyczące energetyki w Polsce. Nowelizacje prawa, wprowadzane  2 razy do roku, nie utwierdzają inwestorów w kontynuowaniu swoich poczynań, dotyczących chociażby zakładania farm wiatrowych. Aby się przekonać, jak w rzeczywistości wygląda i funkcjonuje farma wiatrowa, firma Vestas, produkująca turbiny wiatrowe zabrała zainteresowanych dziennikarzy, na jedną z nich, w województwie zachodniopomorskim.

Farma wiatrowa?

W województwie zachodniopomorskim istnieją blisko siebie dwie farmy wiatrowe. Jedna w Jagniątkowie, a druga w Zagórzu koło Wolina. Dzieli ich odległość ok. 5 kilometrów. Na farmie w Jagniątkowie znajduje się 17 turbin wiatrowych. Każda z turbin składa się z 3 śmigieł, (śmigło nazywane jest niekiedy łopatą), gondoli – naczelnego elementu turbiny wiatrowej, w której znajduje się generator wytwarzający energię elektryczną, oraz z wieży, nazywanej „z angielska” tower. Istnieją ścisłe zasady budowy elektrowni wiatrowej w Polsce. Jedną z nich jest nieprzekraczalność poziomu hałasu, dla pierwszego napotkanego gospodarstwa domowego. Maksymalny jego poziom sięga 45 decybeli w dzień, i 40 decybeli w nocy. Biorąc pod uwagę te normy i fakt, że płaczące dziecko wytwarza hałas nawet do 120 decybeli, to pracujące na pełnych obrotach łopaty turbin wiatrowych w Jagniątkowie koło Wolina, kręcą się satysfakcjonująco cicho.

Jak kręci się turbina, czyli zielona energia

Turbiny w Jagniątkowie mają 95 metrów wysokości, a rozpiętość ich „skrzydeł”, to 90 metrów. Oddalone są od siebie, jedna od drugiej, na odległość około 450 metrów. Średnia prędkość z jaką kręcą się łopaty to około 11 obrotów na minutę, przy wietrze wiejącym 7-8 metrów na sekundę. Obliczono, że aby dojechać windą na szczyt 90 metrowej turbiny, potrzeba około 7 do 10 minut. Wszystkie te wyliczenia dają nam jeden wniosek, a konkretnie jedną energię - energię elektryczną, zwaną zieloną. Wiatr, jak uważa Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, jest przyszłością XXI wieku. Wiatr, to jest pomysł na rozwój naszego kraju. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, które jest jednym z najważniejszych stowarzyszeń w Polsce, ma swoją siedzibę w Szczecinie. Natomiast Vestas, to największa na świecie firma, produkująca turbiny wiatrowe, a w tej chwili także serwisant turbin w Jagniątkowie.