Do tragedii doszło dzisiejszej nocy na Łasztowni. Mężczyzna wpadł do rzeki i niestety nie udało się go uratować. Jak relacjonują świadkowie w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl, wcześniej bawił się on w okolicy, a następnie poszedł na bulwary i zniknął. WOPR potwierdza, że doszło do utonięcia. Ciało młodego człowieka zostało wyłowione kilkanaście minut po zgłoszeniu.

– Do zdarzenia doszło naprzeciwko okolic Starej Rzeźni, na końcu odremontowanego nabrzeża Duńczycy. Prawie przy płocie oddzielającym nieużytki od bulwarów. Poinformowało nas Centrum Powiadamiania Ratowniczego Policji, tragedia rozegrała się około 3 nad ranem – informuje Jacek Kleczaj, kierownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. – Nikt nie wskoczył po niego do wody, w tych okolicach odbywała się impreza, więc ludzi było dość dużo dookoła – dodaje.

Kierownik WOPR mówi, że w tym sezonie to pierwsza tragedia, do której doszło w rejonie bulwarów po stronie Łasztowni. Świadkowie zdarzenia w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl przyznają, że mężczyzna był mocno pijany.