Grzegorz Grzegorzak będąc na piątkowej służbie nie spodziewał się, że może uratować komuś życie. Dzięki zimnej krwi i doskonałemu przygotowaniu pracownika ZDiTM nie doszło do najgorszego.

Zdarzenie miało miejsce w miniony piątek, około godziny 23:20. Po ostatnim pokazie fajerwerków tłum mieszkańców Szczecina i turystów zmierzał w kierunku przystanków na ulicy Wyszyńskiego. Na miejscu obecni byli też pracownicy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, którzy informowali o poszczególnych liniach, możliwościach dojazdu, a także dbali o porządek.

– Nad morzem ludzi ciężko zapanować, wiele osób nie zwracając uwagi na nadjeżdżający tramwaj próbuje przebiec przez torowisko. Ile osób udało się uratować przed potrąceniem nie jesteśmy w stanie zliczyć. Jednak jednego pasażera Grzegorz Grzegorzak, pracownik Nadzoru Ruchu ZDiTM zapamięta na długo – mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

– Stałem na ulicy Wyszyńskiego i nadzorowałem sprawny przejazd tramwajów. Nagle zauważyłem, że jeden z pasażerów linii 8 traci przytomność. To była chwila. Chwyciłem zestaw ratowniczy, podbiegłem do niego i gdy okazało się, że zatrzymało się jego krążenie rozpocząłem uciskanie klatki piersiowej. To był impuls, wiedziałem co mam robić – tłumaczy Grzegorz Grzegorzak z Nadzoru Ruchu ZDiTM.

Cała akcja trwała 8 minut. Po przyjeździe karetki 65-letnim mężczyzną zajęli się ratownicy medyczni. Po przywróceniu czynności serca został przewieziony do szpitala.

Jak informuje Pieczyńska, Grzegorz Grzegorzak pracuje w ZDiTM od 10 lat i jest profesjonalistą. – Doskonale wypełnia swoje obowiązki, każdego dbając o sprawność funkcjonowania komunikacji miejskiej i bezpieczeństwo pasażerów – mówi rzeczniczka. – Pasażerowi życzymy powrotu do zdrowia, a z Pana Grzegorza jesteśmy bardzo dumni. Poza uściskiem dłoni dyrektora i kierownika, uznaniem kolegów i koleżanek z pracy z pewnością zostanie specjalnie nagrodzony.