Do nietypowej kradzieży doszło w szczecińskiej kawiarni Cafe Berlin przy ul. Bałuki 17. Złodzieje wyłamali zamek, opróżnili kasetkę, w której było kilkaset złotych i zabrali ciasto. Jak mówią właściciele lokalu, to nie pierwsze tego typu zdarzenie. Do podobnych włamań dochodzi coraz częściej. – W imieniu naszym, policji i innych małych przedsiębiorców z okolicy proszę o nagłośnienie sprawy, aby pomóc w potępieniu takich incydentów oraz zwróceniu uwagi na problem – mówi Ewa Ławicka, właścicielka Cafe Berlin.

Całe zdarzenie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek (z 17 na 18 września). Z Cafe Berlin poza sernikiem złodzieje ukradli 380 zł. W wyniku włamania została uszkodzona też zabytkowa witryna, nad czym właściciele ubolewają, ponieważ po poprzednich najemcach lokalu długo doprowadzali ją do stanu przypominającego jej oryginalny wygląd.

Jak zaznaczają, łupem złodziei w ostatnim czasie padł nie tylko ich lokal, ale i popularna kawiarnia Alternatywnie, mieszcząca się w ścisłym centrum Szczecina. Przedsiębiorcy cały czas borykają się z trudnościami z powodu pandemii koronawirusa, a każde dodatkowe straty są dla nich poważnym problemem. Stąd apel o pomoc w namierzeniu sprawców włamań.

– Nie było czego otwierać rano, bo zamek był wyważony. Wyłamano fragment witryny z zamkiem, spustoszono kasetkę z pieniędzmi. Tam nie było ogromnej kwoty, ale to jest stres bardzo duży. Sytuacja z sernikiem brzmi kuriozalnie, ale to incydent niebezpieczny, to trzeci napad na kawiarnie w tym miesiącu. Wcześniej okradziono małą kawiarnię niedaleko nas, słychać było podobno hałas, ale sąsiedzi w nocy nie zareagowali – mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Ewa Ławicka. – Nasz złodziej zabrał całą paterę sernika i musiał iść z nim przez miasto w środku nocy. Dzisiaj rano nie wiedziałyśmy, czy mamy się śmiać z tej sytuacji czy płakać – dodaje.

Sprawa została zgłoszona na policję. Sprawdzony ma zostać okoliczny monitoring.