Różnorodna muzyka, sztuka wizualna, taniec oraz street food wypełnią w najbliższy weekend przestrzeń szczecińskiego loftu kultury K4 przy ul. Kolumba. Druga edycja festiwalu Come With Us ma być wydarzeniem, jakiego w naszym mieście brakowało.

Trzydniowe wydarzenie odbędzie się w dniach 6 – 8 lipca. W postindustrialnej przestrzeni K4 muzyka rozbrzmiewać będzie prawie bez przerwy od piątku od godz. 17:00 aż do niedzieli do godz. 14:00.

Festiwal Come With Us powstaje dzięki współpracy różnych środowisk, sama idea zrodziła się w grupie znajomych, którzy kiedyś jeździli po festiwalach i postanowili stworzyć własny. To impreza oddolna – nie ma żadnego sponsora, nie wspiera jej Urząd Miasta. Organizatorzy chcą dać ludziom możliwość przeżycia czegoś niepowtarzalnego i unikalnego, a także na stałe zmienić charakter tej części miasta.

– Jesteśmy fanami muzyki, żyjemy nią, budujemy trochę święto dla siebie – tłumaczy Tomasz Tomaszewski, jeden z organizatorów oddolnego, autorskiego festiwalu Come With Us.

– To trochę jak z reprezentacją Islandii na mundialu – dodaje współorganizator Zbigniew Dziel. –Oni zostawiają swoje prace i jadą na mundial, my tak samo bierzemy urlopy i przyjeżdżamy tutaj robić festiwal. Ich bramkarz jest dentystą, ja też jestem dentystą – śmieje się Dziel.

Na gości będzie czekać aż 6 specjalnie przygotowanych scen muzycznych, na których zagra łącznie 52 didżejów. Usłyszymy różnorodną muzykę – od wiodących stylów elektronicznych, techno, tech-house, house oraz drum'n'bass, po psy-trance, disco i ambient. Festiwal nie ma jednego headlinera. Jak zaznaczają organizatorzy, w tym roku postanowili się skupić na artystach reprezentujących najciekawsze miejsca w kraju i zagranicą, takie jak chociażby Jasna 1 czy Luzztro w Warszawie, czy Katerblau w Berlinie. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: pochodzący z Meksyku i grający w wielu niemieckich klubach Eliazar, Melania, Ma.Sa oraz Raphael Kosy z Niemiec, Francesco de Luca z Włoch, AKME, MKO i Truant ze stolicy. Jak podkreślają organizatorzy, trzy ostatnie nazwiska to absolutna czołówka polskiej sceny.

– Ogromne doświadczenie każdego z nich, zmysł muzyczny i energia w trakcie grania to mieszanka, która zabierze nas w niesamowitą podróż, przez wszystkie ich lata grania. Każdy z nich pierwszy raz w Szczecinie, każdy z nich z ogromnym materiałem do przekazania – dodają.

Na Come With Us zagrają też szczecińskie zespoły. Usłyszymy m.in.: Tragarzy, Ooxoo, Romę ofc.

Cała przestrzeń festiwalu zostanie wypełniona sztuką – będzie można zobaczyć m.in. wystawę fotografii oraz specjalnie przygotowany mapping, wyświetlony na ok. 20 starych telewizorach. Ściany (a właściwie przymocowane do nich płyty OSB) zostaną wypełnione pracami graffiti.

Wszystko rozpocznie i zakończy się na „Peronie 0” - specjalnie stworzonej przestrzeni pod gołym niebem. Wchodzi się do niej przez... „dziurkę od klucza”. To właśnie tutaj swoją instalację tworzy Lump, znany szczeciński streetartowiec – ma powstać m.in. pociąg, który będzie sceną muzyczną.

Bilety na festiwal w przedsprzedaży kosztują 50 zł za jeden dzień i 80 zł za dwa dni, a w dniu wydarzenia – 60 zł za jeden dzień i 90 zł za dwa dni. Wejściówki można nabyć za pośrednictwem aplikacji Going.