Minął rok odkąd Czarna Perła ruszyła w rejs. Jak bardzo okazał się on niebezpieczny? Kto wypadł za burtę, a kogo dalej niosą fale? Już w ten weekend największy, szczeciński lokal obchodzi swoje pierwsze urodziny.<br>
Kwiecień 2006. Plotki o galeonie w środku nowego klubu obiegają miasto w błyskawicznym tempie. Wielkie otwarcie i…niezbyt wielki sukces. Mnóstwo opinii wyrażanych na forach internetowych, w autobusach, na uczelniach. Kilka dni po pierwszej imprezie nikt nie spodziewał się, że już pół roku później w Szczecinie powstanie miejsce, wobec którego nie będzie można przejść obojętnie.

Niezależnie od tego czy jest się perłosceptykiem czy perłoentuzjastą - zawsze ma się jakieś zdanie. Żaden lokal już od dłuższego czasu nie budził takich emocji i kontrowersji. Internauci, opisujący Black Pearl, zwracają uwagę na wszystko. Muzyka jest zatem rewelacyjna lub beznadziejna, obsługa miła lub niekompetentna, wystrój zachwyca lub jest plastikowy. Skrajne wypowiedzi komentuje Olga Stepczyńska: „Co myślę o postach zamieszczonych na forach internetowych? Jeśli są to fora, na które należy się zalogować by wyrazić opinię, to tego typu posty traktuję poważnie i każdą najmniejszą rzecz, nawet taką, która wydaje się być absurdem, sprawdzam. Dwa razy zdecydowałam się odpowiedzieć na opinie wyrażane na forum wSzczecinie.pl, gdyż uważałam, iż taka odpowiedź ze strony klubu jest konieczna.”

Nikt jednak nie jest w stanie podważyć faktu, że podczas każdej imprezy statek jest zapełniony. Jak mówi Michał, student Politechniki: „Hasło: Dawaj do Perły, wygrało ze wszelkimi innymi klubami. Dzisiaj to właśnie Black Pearl jest najmodniejszym i najczęściej odwiedzanym lokalem przez studentów”. I to właśnie jest zdecydowanie największym atutem klubu. „Co nam się udało osiągnąć przez rok? Na pewno dużą liczbę zadowolonych klientów, dla których synonimem dobrej imprezy jest właśnie Black Pearl. Z lokalu, który wiele osób określało jako zatopiony, staliśmy się najbardziej obleganym klubem w mieście…” - podsumowuje Olga Stepczyńska.

Można zatem przypuszczać, że również urodziny lokalu będą się cieszyć dużym powodzeniem. Zaplanowano je na dwa dni. W piątek za gramofonami stanie Jerry Ropero, występujący w najlepszych klubach na całym świecie od „Space” na Ibizie po „Gallery” w Sao Paulo. Jego najbardziej znana produkcja „Coraco” podbiła listy przebojów na całym globie trafiając nawet na playlisty polskich stacji radiowych. U jego boku zagrają didżeje Micro i Ayk. W sobotę na przybyłych czekać będzie mieszanka stylów od energetycznego funky house, przez czarne brzmienia oraz klubowe hity, którą serwować będą Ayk, Cortez i Tomson. Organizatorzy imprezy oprócz muzycznej oprawy szykują również wiele innych niespodzianek - konkursów, promocji i różnego rodzaju pokazów tej nocy nie zabraknie.

Jakie plany Black Pearl ma na następny rok? Jest ich dużo, ale większość owiana jest tajemnicą. Jedyne co zdradza Olga Stepczyńska to fakt, że: „w wakacje chcielibyśmy troszeczkę odświeżyć wnętrze”.

Jak potoczą się dalsze losy statku pod czarnymi żaglami? Kontrowersje, uwagi, opinie - to właśnie one przesądzają o wartości rzeczy. W końcu jak powiedział George Bernard Shaw - irlandzki pisarz, laureat Nagrody Nobla: „Najgorszym naszym grzechem wobec bliźnich nie jest nienawiść, ale obojętność”.