Jadąc trasą rowerową R20 do Siekierek, nie sposób nie zauważyć tego miejsca. Kuszące barwnymi kwiatami oraz drewnianą wiatę ze stolikami i miejscami do siedzenia. Mowa o „Stacji Klępicz”, którą z myślą o miłośnikach jednośladów prowadzi Jolanta Kurpiel. „Zawsze marzyłam o takim miejscu. Chciałam ich ugościć herbatą, kawą, aby chwilę odpoczęli i nabrali sił. Jestem taka szczęśliwa, że to marzenie się spełniło” – mówi.

„Stacja Klępicz” to miejsce, w którym rowerzyści mogą odpocząć, usiąść, napić się wody, herbaty i nabrać sił do dalszej podróży. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie Jolanta Kurpiel, która wraz z rodziną stworzyła to miejsce.

Oaza spokoju na trasie R20

– Kiedy powstała ścieżka, w planie miałam tylko posadzenie kwiatków i postawienie jednego stolika. Ale tych było coraz więcej, dodatkowo poprosiłam męża, żeby postawił wiatkę. Mamy w niej kawę, herbatę, wodę, zupki, kisiele, budynie – opowiada pomysłodawczyni. Jak podkreśla, „zawsze marzyła o takim miejscu dla rowerzystów”.

Pierwsza gościna miała miejsce cztery lata temu podczas otwarcia trasy rowerowej R20. – Było bardzo dużo rowerzystów. Zorganizowano pikniki dla dzieci i chorych. Mam tutaj nawet dwa bociany. Dostałam je w prezencie od Antosia i Michasia. Cieszę się, że pamiętają o mnie i o tym, co dla nich zrobiłam. To jest naprawdę piękne – nie kryje wzruszenia nasza bohaterka.

Pani Jolanta chętnie rozmawia z rowerzystami. Kiedy tylko jest, to zawsze usiądzie, porozmawia, zaproponuje herbatę, coś słodkiego. – Cudownie tu mieszkać i gościć tyle osób. Robię to, ponieważ mam dobre serce, a i sama dostałam bardzo dużo. Moja mama była dobrą i pomocną kobietą. Może właśnie od niej wzięłam tę dobroć.

Tylko pół godziny od architektonicznej perły Pomorza Zachodniego

Wiata jest zawsze otwarta. Nawet, jak nie ma jej organizatorki. – Przyjeżdżajcie i róbcie sobie picie i jedzonko. Niedaleko mamy piękne jezioro Moryń, które również jest odwiedzane przez wielu rowerzystów – zaprasza Jolanta Kurpiel.

Jezioro, to nie jedyna atrakcja w pobliżu. Ze Stacji Klępicz niedaleko już do niedawno wyremontowanego mostu w Siekierkach. To malowniczy punkt widokowy na rozlewisko Odry, a jednocześnie wyczekiwana trasa rowerowa łącząca najpopularniejsze polskie i niemieckie szlaki. – Oczywiście, sama pojechałam na rowerze, aby go zobaczyć. Cudownie został wyremontowany i jest naprawdę przepiękny. Zapraszam wszystkich do jego zobaczenia. Ze Szczecina można pociągiem przyjechać do Godkowa. Tam wsiadacie na rowery, jedziecie R20, u mnie odpoczywacie, a potem w pół godziny jesteście w Siekierkach. To zaledwie 8 kilometrów drogi od Stacji Klępicz – instruuje Jolanta Kurpiel.

Możliwości jest znacznie więcej

Dodajmy, że możliwości do planowania krótszych i dłuższych wycieczek rowerowych jest jednak dużo więcej. Warto przy tym skorzystać z bezpłatnej aplikacji mobilnej Pomorze Zachodnie. To wygodne narzędzie z dokładnymi mapami tras i wycieczek, zaznaczonymi ciekawymi miejscami do odwiedzenia, opisami planowanych wydarzeń oaz panoramami 360 stopni. Szczegóły na: https://rowery.wzp.pl.