Ciepło i chłód pozyskiwane w całości z ziemi, dzięki 48 odwiertom o głębokości 300 metrów. Ogniwa fotowoltaiczne na dachu zasilające klimatyzację i wentylację. Porośnięta zielenią 15-metrowa ściana przy ogólnodostępnym, wewnętrznym patio. To kilka najbardziej spektakularnych rozwiązań proekologicznych, które zaprojektowali architekci centrum biurowo-konferencyjno-hotelowego Posejdon.
Nowa część Posejdona powoli wyrasta już ponad starą - blisko 90-letni budynek niemieckiego UFA Palast, znany kolejnym pokoleniom szczecinian jako „PeDeT” i Dom Towarowy „Posejdon”. Cały kompleks ma być gotowy w lipcu 2019 r. Koszt wszystkich prac szacowany jest na 250 mln zł.

Dofinansowanie unijne

20 mln zł pochodzić będzie ze środków unijnych przeznaczanych na inwestycje związane z gospodarką niskoemisyjną. Umowę na dofinansowanie podpisano już wcześniej, ale dopiero w piątek jej sygnatariusze – Marcin Woźniak, przedstawiciel inwestora, spółki Porto i Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego - mieli okazję, by uścisnąć sobie dłonie na placu budowy.

- Realizacją projektu Posejdona wchodzimy do ligi mistrzów pod względem wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Pod nami jest 48 odwiertów, każdy o głębokości 300 metrów, dzięki którym będziemy pozyskiwać z ziemi całe ciepło i chłód. To w Polsce bezprecedensowe rozwiązanie – mówił Marcin Woźniak ze spółki Porto.

Będzie „very good”, albo nawet „excellent”

Potwierdzeniem proekologicznych rozwiązań wykorzystanych w Posejdonie będzie uzyskanie międzynarodowego certyfikatu BREEAM. Inwestor celuje co najmniej w poziom „very good”, ale bieżące ekspertyzy mogą wskazywać, że będzie to nawet „excellent” (wyższy jest tylko „outstanding”, w praktyce niemal nie do zdobycia).

- Cieszymy się, że koncepcja tego budynku wpisuje się w proekologiczną strategię miasta i regionu – podkreślał marszałek Olgierd Geblewicz. – Przez 10 lat budynek Posejdona stał pusty i nie był chlubą miasta. Teraz, dzięki tej inwestycji, nowy Posejdon zostanie symbolem Szczecina.

Co tam powstanie?

Budowa Posejdona jest jedną z pięciu największych, jakie odbywają się obecnie w Polsce. Wykonawcą jest szczeciński Calbud (udziałowiec spółki Porto, która jest inwestorem). Przy Bramie Portowej powstanie kompleks liczący blisko 50 tys m kw. Składać się będą na to: dwa hotele sieci Marriott (Courtyard i Moxy), przestrzeń biurowa i konferencyjna, a także m.in. sklep, taras widokowy na dachu, kantyna i patio.

- Patio wewnątrz budynku będzie ogólnodostępne dla wszystkich mieszkańców. Będzie rodzajem placu miejskiego z zielenią i gnieżdżącymi się na zielonej ścianie ptakami. Prawdopodobnie ogłosimy konkurs na nazwę tego miejsca - mówił Mieszko Czarnecki ze spółki Porto, który oprowadzał dziennikarzy po placu budowy.

Największa część kongresowa

Część biurowa będzie w zmodernizowanym „starym” Posejdonie i w nowej części od strony ul. Partyzantów. Na ul. Kaszubską będą wychodziły okna hotelu Moxy, a na Bramę Portową hotelu Courtyard. W kompleksie znajdzie się również duże centrum kongresowe.

- Będzie to pierwsze takie miejsce w Szczecinie, w którym w konferencjach będzie mogło uczestniczyć jednocześnie nawet tysiąc osób – mówi Mieszko Czarnecki.

Znani są już pierwsi najemcy Posejdona. Czwarte piętro w części biurowej zajmie szczecińska firma brightONE, zajmująca się przygotowywaniem oprogramowania dla branży motoryzacyjnej. Na parterze działał będzie sklep sieci Lidl.

Łącznie w całym kompleksie zatrudnienie ma znaleźć 3 tysiące osób.