Tę instytucję założyli ludzie z pasją i finansowali ją z własnej kieszeni... Dokładnie w styczniu 1957 roku nastąpiła pierwsza premiera w Operetce Szczecińskiej. Była to „Kraina uśmiechu” Franciszka Lehára z gościnnym udziałem solistów z Gliwic. W 2022 roku ten spektakl, ale w nowej wersji, otworzy rok jubileuszowych wydarzeń.


To jest opowieść o nas 

– Te 65 lat to jest trochę opowieść o nas, o tym, jak tu zaczynaliśmy – a zaczynaliśmy bardzo skromnie – i jak się rozwijaliśmy kulturalnie. To, co warte podkreślenia, to fakt, że dzisiejsza Opera na Zamku, wcześniej Opera i Operetka, wcześniej Operetka, tak naprawdę powstały z pasji ludzi. Mieliśmy to szczęście, że ludzie, którzy tu przybyli, byli już „zarażeni” kulturą i chcieli tę kulturę tworzyć, dzielić się nią i rozwijać – mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz. 

Nieprawdopodobne grono ludzi, będzie historyczne wydawnictwo

O tych pionierskich czasach i pracy konkretnych ludzi, wśród których był m.in. Jacek Nieżychowski, pierwszy dyrektor Operetki Szczecińskiej, wkrótce dowiemy się więcej.     

– 10 lat temu przeglądałem dokumenty archiwalne i wpadł mi w ręce bardzo skromny poszyt. Odnalazłem w nim protokoły posiedzeń Towarzystwa Przyjaciół Teatru Muzycznego, które zainaugurowało swoją działalność w październiku 1956 roku i z powodzeniem kontynuowało ją przez cały 1957 rok. To niesamowite, jak ogromne było zamiłowanie tych ludzi do muzyki, śpiewu, tańca. Co ciekawe, zebrali nieprawdopodobne grono ludzi, wśród których był także sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Byli członkowie Wojewódzkiej, Miejskiej Rady Narodowej, ludzie odpowiadający za budownictwo, za finanse – mówi Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku i zapowiada:

– Mamy już porozumienie z Archiwum Państwowym w Szczecinie, jesteśmy w trakcie prac redakcyjnych. Myślę, że na premierę „Króla Rogera” będziemy mieli fajne wydawnictwo z bardzo pogłębioną analizą  historyczną lat 1956–57. Bo ten teatr powstał nie z inspiracji państwa czy jakiegokolwiek urzędu, to była oddolna inicjatywa. Oni finansowali to przedsięwzięcie z prywatnych pieniędzy.

Szczytowe osiągnięcie wiedeńskiej operetki  

Jubileuszowe wydarzenia pierwotnie miały rozpocząć się od dwóch prezentacji „Krainy uśmiechu” Franza Lehára (1 i 2 stycznia), która uważana jest za szczytowe osiągnięcie operetki wiedeńskiej lat dwudziestych XX wieku. Dzieje nieszczęśliwej miłości wiedeńskiej hrabianki Lizy i chińskiego księcia Su Czonga w wersji koncertowej poznamy jednak dopiero pod koniec stycznia. Nowe daty prezentacji to 29 i 30 stycznia.

– Właściwie można byłoby to nazwać semi-stage. Orkiestra i chór będą na scenie, jednak soliści wystąpią w kostiumach, będą także elementy scenografii, projekcji. To będzie nawiązanie do przeszłości teatru, którego początki są związane z tym tytułem. Są to też moje początki, bo pierwszym w życiu spektaklem operowym, którym kierowałem, była właśnie „Kraina uśmiechu”, kilkanaście lat temu – mówi Jerzy Wołosiuk, dyrektor artystyczny Opery na Zamku.

„Król Roger” z udziałem niemieckich artystów

W tym samym miesiącu zaplanowano recital Joanny Tylkowskiej-Drożdż, która wystąpi wraz z Olgą Bilą i zaprezentuje włoski repertuar (15 stycznia), natomiast kolejna premiera to szykowany na 19 marca 2022 roku spektakl „Król Roger” Karola Szymanowskiego.

– Można dyskutować, czy będzie to największa premiera w historii tego teatru muzycznego, ale z wielu punktów widzenia, trudności partytury, kosmosu Szymanowskiego, ale również liczby osób, które wystąpią na scenie, na pewno. Zaprosiliśmy bowiem do współpracy chór z Teatru Vorpommern oraz chór dziecięcy – zdradza Wołosiuk.  

„Mały Książę” i znakomita sopranistka w recitalu  

Dwa miesiące później po raz pierwszy zobaczymy na scenie spektakl baletowy pt.: „Mały Książę” w choreografii Lucyny Zwolińskiej (nowej kierowniczki baletu Opery na Zamku) do muzyki oryginalnej, stworzonej przez Gabriele Basilico (premiera dokładnie 7 maja 2022 roku).

Ciekawym wydarzeniem będzie też z pewnością recital sopranistki Iwony Sobotki i pianisty Marka Ruszczyńskiego, zaplanowany na 21 maja 2022 roku. Program będzie złożony z trzech części: włoskiej, niemieckiej i rosyjskiej, i znajdą się w nim kompozycje G. Pucciniego, E. Korngolda, S. Rachmaninowa i P. Czajkowskiego. 

Wśród jubileuszowych zapowiedzi jest także cykliczny koncert „Tym, którzy nie powrócili z morza…”. 11 czerwca na terenie Cmentarza Centralnego przedstawione zostanie nowe dzieło kompozytorskie. To pieśń na mezzosopran i orkiestrę zamówiona u Michała Dobrzyńskiego, twórcy pochodzącego ze Szczecina.  

Gala z Walewską na finał

Zakończenie sezonu (25 i 26 czerwca 2022) uświetni Gala Operowa, podczas której zaprezentowane zostaną fragmenty oper znajdujących się w repertuarze zamkowej sceny. Specjalnym gościem będzie Małgorzata Walewska. Wśród solistów będzie m.in. Justyna Khil (laureatka nagrody Opery na Zamku, przyznanej podczas niedawnego konkursu imienia Bogdana Paprockiego). Wykona finałową partię „Halki” Stanisława Moniuszki. Galę poprowadzi w roli dyrygenta Vladimir Kiradjiev. We wrześniu natomiast ma powrócić Turniej Tenorów, który odbędzie się w wyremontowanym Teatrze Letnim.

Bilety na większość z tych wydarzeń są już dostępne w sprzedaży.