Big Fat Mama rozkołysała szczecinian. Był „pląsający tłum”. Beata Andrzejewska kołysanie utrzymała. Licytacje rozgrzewały, ludzie byli hojni.
Około godziny 16 na scenie przy Urzędzie Miasta, pojawiła się Big Fat Mama. Kolorowe stroje, charyzmatyczni liderzy i dobre funky rozruszało szczecinian.

- Stepuj nogą prawą, lewą ruszaj w tan. – śpiewali Big Fat Mama. I niektórzy w tan ruszyli.

Po barwnym występie Grubej Mamy, przyszedł czas na prowadzących i na licytacje. Licytowano między innymi kalendarz WOŚP. Początkowo nieśmiało, ale z czasem licytujący rozruszali się i byli z chwili na chwilę hojniejsi.

Krótka przerwa i na scenie pojawia się Beata Andrzejewska, zapowiedziana jako wschodząca gwiazda szczecińskiej sceny muzycznej. Trochę nietrafiona zapowiedź, biorąc pod uwagę fakt, że na naszej rodzimej scenie muzycznej Beata jest już dobrze znana, a jej pozycja ugruntowana. W obecnym momencie można prędzej twierdzić, że jest to wschodząca gwiazda polskiej sceny muzycznej.

Beata i jej znane już szerszej publice „Poleż ze mną”, spotkało się z gromkimi brawami. Miło było obserwować jak Beata hipnotyzuje publikę swoim głosem.

Po koncercie kolejne licytacje. Licytowano między innymi bursztynowe spinki do mankietów, które przekazał przewodniczący Rady Miasta Bazyli Baran. Spinki poszły za 200 zł. Brawo dla prowadzących licytację, energia ich rozpierała i skutecznie zachęcali ludzi do włączenia się do zabawy. Kolejny przedmiot, obraz „Szczecin Zimą” zlicytowany został za 1000zł.

Zabawa cały czas trwa, najnowsze wieści odnośnie koncertów i licytacji na www.wosp.szczecin.pl