Brak wizji i planów w ubieganiu się Miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku, rezygnacja koordynatora do spraw ESK, brak porozumienia między środowiskiem politycznym a kulturalnym spowodowały, że utknęliśmy w martwym punkcie. Czy nowa organizacja - Konsorcjum Europejski Region Kultury – Szczecin 2016 rzeczywiście może zdziałać (w tej sytuacji chyba to odpowiednie słowo) cuda?

Co mieliśmy i czego nie mieliśmy w staraniu się o tytuł ESK dla Szczecina?

Najpierw szalony pomysł, żeby Szczecin został Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku. Potem wniosek Inicjatywy Obywatelskiej do Rady Miasta. Jej pozytywną decyzję. Następnie koordynatora projektu. Przy okazji trochę odrzuconych pomysłów (żeby biuro koordynatora ESK przyłączyć do Szczecińskiej Agencji Artystycznej) oraz niedokończonych inicjatyw (jak projekt Bałtyckiego Portu Kultury z siedzibą w Willi Lentza, którą ostatecznie przeznaczono do remontu).

Na pewno zabrakło porozumienia między Miastem a Inicjatywą Obywatelską i innymi podmiotami (np. miejskimi instytucjami kultury), a także choćby średniej frekwencji na posiedzeniach licznych reprezentantów Komisji Kultury Rady Miasta (większości członków Rady Programowej Projektu ESK 2016), co uniemożliwiało jakikolwiek postęp w sprawie.

Czego na pewno nie mamy w ubieganiu się o tytuł ESK?

Z końcem roku swoje funkcje przestanie pełnić koordynator projektu, który złożył rezygnację i jego współpracownik, który został zwolniony.

Lista imprez zorganizowanych - wg zresztą niejasnych kryteriów - z funduszu ESK, pochodzącego z miejskiego budżetu, a które... miały miejsce poza granicami Szczecina, nie jest imponująca, nie miażdży długością ani jakością.

Nie mamy wizji ani realistycznej strategii osiągnięcia celu. Nie mamy planu działania.

Czy festiwal rockowy może pomóc w uzyskaniu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury dla Szczecina?

To pytanie zadaje sobie wiele osób. Z jednej strony impreza pod patronatem radia ESKA rozsławi Miasto na cały kraj, z drugiej - pożre znaczącą część budżetu, przeznaczoną na rozsławienie Szczecina na całą Europę. Taki festiwal nie ma nic wspólnego z ideą promowania tożsamości miejsca i budowania nowej jakości o charakterze społeczno-kulturalnym, która przyświeca tytułowi ESK. Zjazd gwiazd rocka można zorganizować wszędzie, a poza tym, jest to impreza stricte komercyjna.

A czas ucieka...

Z końcem 2009 r. wszystkie miasta zainteresowane tytułem muszą złożyć portfolio z jasno przedstawioną własną wizją swojej roli we współczesnej Europie. Za półtora roku połowa polskich miast-kandydatów straci szansę zdobycia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Mamy naprawdę duże szanse, by znaleźć się w odrzuconej połowie.

Na ratunek Konsorcjum Europejski Region Kultury – Szczecin 2016?

Grupa podmiotów kulturalnych ze Szczecina i okolic (głównie Pomorze Zachodnie i Pomorze Przednie) powołała do życia Konsorcjum Europejski Region Kultury – Szczecin 2016. W ich skład wchodzi 22 aktywnych podmiotów Inicjatywy Obywatelskiej, które w 2007 roku zainicjowały ideę ESK dla Szczecina, poszerzona o nowe podmioty i wspierające osoby fizyczne. Wszystkich łączy idea zdobycia przez Szczecin tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Formalnie Konsorcjum jest organizacją pozarządową.

Nie dla kasy, ale dla idei

Konsorcjum Europejski Region Kultury - Szczecin 2016 pragnie z całą odpowiedzialnością podjąć się starań, kierując się takimi przesłankami, jak m.in.: zdobycie tytułu ESK 2016 przez miasto Szczecin – nie zaś korzyścią któregokolwiek z podmiotów lub osób zaangażowanych w to przedsięwzięcie, połączeniem szczecińskiego regionalnego środowiska kulturalnego po obu stronach granicy. Jest gotowe również napisać program, a także opracować strategię i koncepcję ideową starań Szczecina o tytuł.

Konsorcjum w zgodzie z władzami?

KERK nie widzi innej opcji, jak współpraca z miastem Szczecin na wszystkich etapach realizacji przedsięwzięcia: od wyboru nowego koordynatora aż po przecięcie wstęgi otwarcia uroczystości ESK w Szczecinie.

Żeby współpraca ta rozwijała się pomyślnie, Konsorcjum oczekuje od Miasta materiałów, które posiada dotychczasowy koordynator projektu, pomieszczeń, niezbędnych dla prowadzenia projektu, wparcia starań Konsorcjum o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 dla Szczecina na poziomie formalnym, organizacyjnym i technicznym i przekazania całości środków budżetowych, przeznaczonych na starania naszego miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Nic do stracenia

Właściwie to nie mamy niczego do stracenia  w staraniach  Szczecina o tytuł ESK 2016. Niczego oprócz zaufania szczecinian, którzy naprawdę wierzą w pomyślność idei. Nasze miasto i region są jedynymi w Polsce, w których to idea ESK ma tak silne poparcie społeczne i środowiskowe. Tak więc jeśli tak ważny punkt w kryterium przyznawania tytułu ESK - zainteresowanie mieszkańców miasta, jest możliwy w realizacji, to może warto dać jeszcze jedną szansę ludziom z pomysłem i zapałem?