Odpływ szczecinian, brak kasy, mniejsze zainteresowanie rzeczami niezależnymi, niezagospodarowany potencjał studentów, czyli obecna sytuacja clubbingu w Szczecinie.


Komentarze 6
Gość
8 lat temu
Chyba za bardzo utożsamiliście moją wypowiedź z tym, co osobiście robię. Ja pisałem o tym jak jest. Zdefiniujcie słowo "klub", później słowo "dyskoteka". Dlaczego więcej dyskotek ma w nazwie słowo "klub", czy raczej "club"? Bo rynek zatarł już tą granicę. Kluby ze starej definicji albo już nie istnieją, albo ledwo dyszą. Niestety Szczecin jest za mały na bycie niszowym. Ja np. chodzę do pracy, żeby zarabiać. Podejrzewam, że 99% właścicieli lokali prowadzi je z tego samego powodu. A gadanie, że do lokalu idzie się tylko dla muzyki, a nie dla alkoholu zniechęca pozostałe 1%, bo chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że klubu nie utrzyma się z biletów, tylko głównym źródłem dochodu jest bar (a może się mylę?).
Panie "eh" proszę nie martwić się o mój gust muzyczny, bo nie jest z nim najgorzej, ale nie ma w naszym mieście ani jednego lokalu, gdzie grają moją muzykę na żywo, a w Samo Zło są najlepsi barmani w Szczecinie, dlatego lubię tam wpaść na jednego drinka po pracy.
0
Zgłoś do moderacji
eh
8 lat temu
ja jezdze na festiwale w kraju oraz europie regularnie od paru lat (mam 30 lat) i chodze do klubu sluchac muzyki a nie bajerowac i prężyc sie przed djami . nawet nie chce wiedziec jaki masz gust muzyczny wybierajac lokal pt samo zlo... gdzie towarzystwo szemrane i muzyka zadna....i doskonale rozumiem co Panowie z filmu maja na mysli. jest kilka ekip (na palcach 1 reki mozna zliczyc) ktore trzymaja za morde to miasto z niszowymi imprezami, na ktore ludziska wlasnie chodza dla muzy i dla klimatu-nie dla bajery i fajerwerkow na imprezie.Gdyby nie oni to tacy odbiorcy jak my kwiczelibysmy z nudow tutaj i zostalyby nam domowki z "nasza" muza. albo wypad do innego kraju, w ktorym prawdziwe kluby tetnia zyciem.
0
Zgłoś do moderacji
8 lat temu
Dla muzyki to się jedzie na festiwal, koncert lub do sklepu muzycznego. Jeśeli ktoś się ogranicza do klubu, to współczuję mu wąskich horyzontów.
0
Zgłoś do moderacji
Halo
8 lat temu
"Do klubu idzie się napić, pobawić i pobajerować dziewczyny."
Nie, po to idzie sie do dyskoteki. Do klubu idzie sie dla muzyki, jezeli tego nie zrozumiales majac 30 na karku to tak naprawde nigdy tego nie rozumiales i twoje zdanie nie ma znaczenia.
0
Zgłoś do moderacji
8 lat temu
Dziwi mnie, że nikt z wielkich panów ekspertów nie zauważył, że clubbingiem sterują te same mechanizmy rynkowe, co zwykłymi produktami. Dlaczego batonik Mars zmienił logo? Dlaczego wypuszczono Colę Zero? Dlaczego pojawiły się piwa smakowe? Odpowiedź jest prosta - bo gusta ludzi się zmieniają. Kiedyś bawiło mnie przebywanie z grupą 18-21 latków w klubach typu City, czy Mezzo. Teraz, gdy mam te prawie 30 na karku nie czuję żadnej przyjemności z patrzenia na pijanych małolatów. Grupa docelowa klubów się nie zmieniła, w dalszym ciągu jest to 18-25 lat, ale niestety stali, wierni bywalcy przestali być w obszarze zainteresowania właścicieli lokali, bo już są grupą 25+. I na nic tu biadolenie, że klienci nie mają kasy, nie są zainteresowani i inne takie... Nie spełniacie naszych oczekiwań - dlatego nie przychodzimy! Aktualna młodzież ma dużo więcej lokali do wyboru, zarówno komercyjnych, jak i nie, a że stać ich jedynie na wizytę w Secie i Galarecie, to nie dziwmy się, że takich spelun na samym Deptaku jest już kilka. Mnie stać na więcej, więc jak idę do lokalu w którym zwykłem rezydować, płacę za wjazd śmieszne 5 zł, przedzieram się przez tłum dzieciaków, a jedynym alkoholem który mogę zamówić w butelce, to obrzydliwa Luksusowa, to sorry... Przynajmniej mamy Samo Zło, które trzyma poziom.
Nie wspomniałem o muzyce... Jak to mówią "who cares". Do klubu idzie się napić, pobawić i pobajerować dziewczyny. Nie ważne, czy gra dj Kaloryfer z Niebuszewa, czy jakiś koleś z Berlina czy Ibizy. I tak nikt mi nie zaprosi do Szczecina wykonawców, których chcę zobaczyć (Jazzanova to dla mnie nic odkrywczego), więc zostaje mi jeżdżenie po festiwalach.
0
Zgłoś do moderacji
Twój nick tymczasowy
8 lat temu
Jak jest w mieście każdy teraz widzi.. dyskoteki dyskoteki ponad wszystko :/
0
Zgłoś do moderacji