Spadek zakażeń koronawirusem w Zachodniopomorskiem

@siwy 3 lata temu

Po raz kolejny odwracasz kota ogonem i nie odpowiadasz na zadane pytania. Na prawdę rozmowa z tobą, przypomina rozmowę ze ścianą. Do większości tego bełkotu nie będę się odnosić ale jedno wymaga komentarza: "potrafi zatkać czy wręcz sparaliżować służbę zdrowia w krajach które mają ją na zdecydowanie lepszym poziomie i lepiej finansowaną niż w Polsce" - po pierwsze, to konkretnie, o jakich krajach mówisz bo takie cyrki jak w naszej służbie zdrowia to mało gdzie widzieli. Po drugie, służba zdrowia nie wyrabia przez narzucone procedury a nie przez wirusa. Skoro lekarz, ratownik czy pielęgniarka ląduje automatycznie na kwarantannie jeśli np rozszczelni mu się kombinezon przy pacjencie, to nie ma co się dziwić że są braki kadrowe. Służba zdrowia to przede wszystkim ludzie w niej pracujący a tych mocno brakuje i brakowało już wcześniej. To też kretyńskie regulacje, limity miejsc, wymagana izolacja dla każdego podejrzanego pacjenta itp. To wszystko składa się na niewydolność służby zdrowia. W Polsce, bo w cywilizowanych krajach takiej zapaści służby zdrowia nie ma, wbrew temu co twierdzisz. Mam rodzinę we włoszech, które są niby najmocniej dotknięte wirusem i co? Służba zdrowia działa normalnie, lekarze przyjmują normalnie pacjentów i przeprowadzają planowe zabiegi. Wczoraj ktoś z mi bliski miał robiony we włoskim szpitalu rezonans kręgosłupa, na który czekał tylko kilka tygodni. U nas można pomarzyć o takim badaniu(albo baaaardzo długo czekać) bo nic normalnie nie działa, a żeby dostać sie do lekarza trzeba walczyć z absurdami i upierdliwymi rejestratorkami, robiącymi wszystko żeby zniechęcić do wizyty. Tak że niby we włoskiej służbie taka zapaść a jakoś funkcjonuje normalnie. Ciekawe ;) Przestań mi więc serwować puste frazesy albo wyczytane w internecie rewelacje bo mam informacje z pierwszej ręki co się dzieje w innych krajach. Nie tylko we włoszech mam bliskich i wiem że takie cyrki ze służbą zdrowia dzieją się tylko u nas. Gdzieś tam mogą oczywiście przy dużych ogniskach pojawiać chwilowe problemy ale daleko temu do zapaści w jakiej znajduje się nasz system. Przez całe lato względnego spokoju, rząd nic nie zrobił żeby wesprzeć służbę zdrowia i przygotować na jesień więc nikogo nie powinna teraz dziwić jej zapaść.

siwy 3 lata temu

@@ I to własnie ta "garstka" chorych (a w zasadzie tylko tych najcięższych przypadków a więc garstka z garstki) potrafi zatkać czy wręcz sparaliżować służbę zdrowia w krajach które mają ją na zdecydowanie lepszym poziomie i lepiej finansowaną niż w Polsce? Nie widzisz tu braku elementarnej logiki w takim bagatelizowaniu sprawy? "A co do Tanzanii, to przestali testować już w kwietniu, w międzyczasie mieli południową jesień, zimę a teraz mają wiosnę, przed jak to określiłeś upalnym latem. " Przestali też publikować jakiekolwiek statystyki a i wcześniej podawali je szczątkowo więc powoływanie się na statystyki i podawanie jako przykładu Tanzanii powinno się traktować wyłącznie w kategoriach humorystycznych choć można pójść dalej, jest jeszcze Antarktyda:D

@siwy 3 lata temu

No to dalej, podaj te liczby bo wciąż rzucasz tylko suchymi frazesami. A co do Tanzanii, to przestali testować już w kwietniu, w międzyczasie mieli południową jesień, zimę a teraz mają wiosnę, przed jak to określiłeś upalnym latem. Przez ten cały czas nie przywrócono testowania bo nie widziano takiej potrzeby. I owszem, dalej podtrzymuję "nie ma testów, nie ma problemu" bo problem jest sztucznie pompowany tymi testami właśnie. Średnio światowo 99,4% pozytywnie przetestowanych przechodzi "infekcję koronawirusem" bezobjawowo lub skąpoobjawowo. W Polsce to 99,5% a w Szwecji 99,9%, dlatego nie zmieniam zdania - nie ma żadnej pandemii a jedynie sztuczna panika wywołana mało wiarygodnymi testami. nie twierdzę ze nie ma choroby, bo nawet znam osoby które ją przeszły. tak samo jak znam osoby co przeszły grypę, anginę, przeziębienie a nawet dengę. Choroby zakaźne istniały zawsze i istnieć będą, niezależnie od tego jak bardzo kraje zrujnują swoje gospodarki żeby się przed nimi chronić. Trzeba skończyć z bezsensownym testowaniem dla podtrzymania paniki, a zająć się faktyczną pomocą chorym i ochroną najbardziej zagrożonych. Testy powinno się wykonywać tytlko i wyłącznie w celu diagnostycznym aby właściwie dobrać terapię a nie dla budowania statystyk i tworzenia atmosfery strachu. Życie w ciągłym strachu obniża odporność, dlatego nalezy przestać bombardować ludzi ciągłymi liczbami zakażonych a skupić się na tym ilu jest faktycznie chorych - a jest ich garstka, zaledwie 106000 na całym świecie i jedyne 2023 w Polsce. Przy 38 milionach mieszkańców to jest tyle co nic. Dla porównania tyle osób każdego dnia(statystycznie oczywiście) umiera na przeróżne inne choroby. Ostatnio znacznie częściej, bo kretyńskie restrykcje zablokowały totalnie służbę zdrowia i pacjenci np. rakowi nie mogą się dostać do lekarza całymi tygodniami.

siwy 3 lata temu

@@ to sprawdź sobie w SWOICH danych ile jest aktualnych zachorowań u nas, w Niemczech i w Szwecji, uwzględnij oczywiście że nas jest 4x wiecej niż Szwedów a Niemców ponad 5x wiecej i na podstawie tych suchych liczb napisz że Szwedzi osiągnęli odporność stadną bo nie chorują masowo. Proste jak drut a zabawy bedzie tu co niemiara. Przykładu Tanzanii nie powinienem już komentować bo leżacego się nie kopie. Co do rozumowania dwulatka zacytuję " Nie ma testów - nie ma problemu.":D To przecież Twoje słowa, prawda? Co do pokonania w Tanzanii wirusa to własnie zaczyna się tam upalne suche afrykańskie lato i nawet gdyby podawali ilość infekcji to byłoby ich b. mało tyle że dokładnie w ten sam sposób na naszej półkuli wirus zachowywał się w czerwcu czy lipcu. Czy Tanzania może być dla nas jakimkolwiek punktem odniesienia? Zdecydowanie nie. Jak już chcesz się bawić w statystyki to sobie weź Szwecję, Norwegie i Finlandię. Masz 3 kraje z jednego regionu świata, o zbliżonej liczbie ludności, podobnym klimacie za to zupełnie odmiennym podejściu do obostrzeń z powodu pandemii. I to jest własciwy materiał na dyskusję o tym czy obostrzenia cokolwiek dają czy nie.

@siwy 3 lata temu

"Tak. Cyfry z d..y wzięte" - przepraszam co? Wszystkie podawane liczby pochodzą ze strony worldometers.info/coronavirus i w odróżnieniu od ciebie, podaję jakieś liczby a ty rzucasz tylko suchymi frazesami. "statystyki mówią zupełnie coś innego" - które statystyki? Żadnych do tej pory nie przytoczyłeś, nie podałeś żadnych źródeł czy nawet nie powołałeś się na żadnego eksperta. Po prostu rzucasz pustymi hasłami i jeszcze mnie obrażasz, mówiąc że ze mną się jak z 2 latkiem dyskutuje? To jak określisz dyskusję ze sobą? Jak dyskusję ze ścianą? Bo nawet 2 latek w końcu jest w stanie zrozumieć ale ściana nigdy

siwy 3 lata temu

@DO "Twoj adwersarz przedstawił naprawdę rzeczowe i mocne argumenty." Tak. Cyfry z d..y wzięte i kraj 3go świata w którym pandemię pokonano już w maju całkowicie zaprzestajac testowania chorych. Wynik? Zakażeń 0, zgonów 0, czyli pandemia pokonana:D Przecież to jak dyskusja z 2latkiem który jest pewien że wystarczy zamknąć oczy aby zły wilk zniknął. Gdybyś przeczytał cały wątek zauwazyłbyś że chodziło mi tylko o bzdurny mit Szwecji która pokonała Covid19 i uratowała ekonomię bo statystyki mówią zupełnie coś innego. To @ zepchnął dyskusję na inny tor.

SC 3 lata temu

Fakty są takie, że liczba chorych w szpitalach, liczba zajętych respiratorów i liczba zmarłych z powodu Covid jest wyraźnie skorelowana z liczbą testów (z pewnym przesunięciem czasowym). To mocny argument na wiarygodność testów. Z kolei liczba zakażeń jest mocno skorelowana z poziomem obostrzeń. To mocny argument na skuteczność obostrzeń.

Luzik 3 lata temu

Niezawodni eksperci od wszystkiego nadal bezwzględnie demaskują Światowy Spisek, udzielając braterskiego wsparcia swojej argumentacji. Niech wam Covid hojnym będzie.

Do siwy 3 lata temu

Przeczytałem wymianę komentarzy i mam się do Ciebie prośbę. Wiem ze to będzie dla Ciebie trudne ale zaloz proszę choć na chwilę ze nie masz racji. Posluchaj wypowiedzi i argumentów drugiej strony. Posluchaj wywiadów z krytykami tej całej pandemii i metod walki z tym kovidem. Przynajmniej spróbuj. Twoj adwersarz przedstawił naprawdę rzeczowe i mocne argumenty.

B 3 lata temu

Covidianie nawet po tym jak im się powie ze juz nie ma zagrożenia(nawet teraz jest procentowo bardzo niewielkie) dalej będą chodzić z wiadrem na głowie. Jest mnóstwo rzeczy które może nas zabić 1000 razy groźniejsze niż kovit tylko.....o tym się nie mówi w tv. A jak wiadomo czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Pozdrawiam trzezwo myślących realistów. Na koniec cytat "łatwiej jest oszukać ludzi niz przekonać ich że zostali oszukani".

@siwy 3 lata temu

A u was to murzynów biją... taka jest twoja argumentacja. Odwracasz kota ogonem jak nie masz poważnych argumentów - jak zwykle z resztą. Twój ostatni komentarz nie wnosi nic do dyskusji więc uznaję to za walkower z twojej strony i na tym zakończę.

siwy 3 lata temu

@@ "I raz jeszcze powtarzam, procent osób chorych poważnie, w Szwecji wynosi 0,1%, w Polsce 0,5%." Dopiero co pisałeś o polskim lekarzu który twierdzi ze większości pacjentów na jego oddziale covidowym nie powinno być wiec może gdyby ich nie było to mielibyśmy taki sam odsetek jak w Szwecji. "W Tanzanii" rzeczywiście to świetny punkt odniesienia. Kraj 3go swiata na południowej półkuli na której większość krajów zmagała się z Covid wtedy gdy u nas liczba nowych zakażeń wynosiła po kilkadziesiąt dziennie. Przecież oni mają dokładnie te same obszary wzrostów i spadków zachorowań co my tylko z półrocznym przesunięciem. Tak z ciekawostek to dopiero co miesiąc temu odbyły się tam wybory więc rząd musiał wcześniej pokonać Covid a najłatwiej to robić nie robiąc testów bo wtedy liczba przypadków spada do 0:D Wybory wygrał oczywiście dotychczasowy prezydent.

@siwy 3 lata temu

" zabrakło mi mordowania pacjentów respiratorami o czym pisałeś kiedy prowadziliśmy dyskusje wcześniej" - to nie są wymysły tylko ustalenia włoskiej komisji śledczej w sprawie wydarzeń na początku roku w Bergamo. To odpowiedź dlaczego tak wiele było wtedy zgonów - z powodu nieodpowiednio dobranej terapii. Nie mówimy jednak o tym co było na wiosnę a o tym co jest teraz a jest tak ze włosi mimo ostrego zamknięcia, chorują i padają jak muchy więc gdzie sens tych wszystkich ograniczeń?

@siwy 3 lata temu

I raz jeszcze powtarzam, procent osób chorych poważnie, w Szwecji wynosi 0,1%, w Polsce 0,5%. To w końcu szwedzi bardziej chorują czy nie? Liczba pozytywnych testów nie ma tu najmniejszego znaczenia. Pomijam już kwestię wiarygodności tych testów. W Tanzanii od kwietnia nie robi się w ogóle testów. Nie ma też żadnych restrykcji. Czy na tanzańskich ulicach leżą stosy trupów? Absolutnie nie. Najwięcej zgonów w Tanzanii odnotowano na wiosnę, kiedy tanzański rząd zaślepiony międzynarodową propagandą wprowadził pełny lockdown. Setki a nawet tysiące Tanzańczyków wtedy zmarło ale z głodu a nie z powodu wirusa. Dlatego tanzański rząd ogłosił zakończenie pandemii i wrócił do normalności. Jakoś nie widać żeby wyszło im to na złe. Jedyne co to wciąż nie mogą odbudować gospodarki, w dużej mierze opartej na turystyce. Natomiast z koronawirusem nie mają w ogóle problemu. Nie ma testów - nie ma problemu. I to jest jedyne słuszne podejście, bo te testy to jedna wielka ściema.

siwy 3 lata temu

@@Co do drugiego Twojego wpisu jakoś zabrakło mi mordowania pacjentów respiratorami o czym pisałeś kiedy prowadziliśmy dyskusje wcześniej. Temat już nieaktualny czy nasi po prostu nie mordują pacjentów a Włosi to robią?:D A może respiratory mamy mniej zabójcze?:D Dr Basiukiewicz pracuje w takim szpitalu więc tego... sam wiesz, ufasz takiemu komuś?:D

@siwy 3 lata temu

" Gdyby w Polsce podawano liczbe zmarłych wyłącznie z powodu Covid to byłoby ich obecnie po kilkudziesięciu może ponad setka dziennie. Czy to znaczyłoby że pandemii nie ma?" - EUREKA! Długo zajęło ci dojście do tak prostego wniosku. To co mamy dalekie jest od definicji pandemii używanej jeszcze do ubiegłego roku a zmienionej pod koniec 2019, zupełnie przypadkiem na moment przed wydarzeniami z wuhan. "obalam legendę odpornej na Covid Szwecji. Przeciez skoro nadal masowo chorują" - jeszcze raz - chorują czy są pozytywnie testowani. Przeczytaj raz jeszcze co napisałem poniżej, pozytywny test pcr nie oznacza że osoba jest chora. Żeby mówić o osobie chorej, muszą wystąpić jakieś symptomy, o tym mówi definicja jednostki chorobowej.

siwy 3 lata temu

@@tak jakby ilością zgonów nie można było manipulować skoro każdy kraj klasyfikuje zmarłych jak chce i podaje liczby jakie chce. Gdyby w Polsce podawano liczbe zmarłych wyłącznie z powodu Covid to byłoby ich obecnie po kilkudziesięciu może ponad setka dziennie. Czy to znaczyłoby że pandemii nie ma? Spór bez sensu, ty jak zwykle surowe liczby czytasz jak ci wygodnie a ja tylko obalam legendę odpornej na Covid Szwecji. Przeciez skoro nadal masowo chorują to po prostu nie sa jeszcze odporni a przecież własnie osiągnięcie odporności stadnej ogłoszono tam ledwie miesiąc temu.

@siwy 3 lata temu

PS: "Niemcy inaczej liczą zmarłych niż my czy Włosi albo Czesi" - ale czy yto znaczy ze gorzej, czy może jednak lepiej? Zanim odpiszesz po raz kolejny wyświechtanymi frazesami, obejrzyj wywiad z dr Basiukiewiczem i posłuchaj co mówi o pacjentach w jego szpitalu(covidowym). Mówi wprost że zdecydowana większość tych osób nie powinna być w ogóle leczona na covid, tylko na posiadane już choroby przewlekłe bo sam covid nie wpływa na przebieg ich choroby, jednak przez narzucone procedury są wrzucani na jeden oddział z pacjentami, u których rozwineła się postać płucna choroby covidowej. Przez te procedury własnie wielu ciężko chorych np. na raka, szybciej żegna się z życiem, gdyż nie otrzymują nalezytej pomocy na raka, zaś próbuje się ich siłą leczyć na covid, który nie robi im krzywdy. Sam już nie wiem co o tym myśleć, czy to tlko niekompetencja decydentów, czy może jednak zaplanowane ludobójstwo. Ludzie umierają masowo ale nie z powodu covidu a z powodu patologi w służbie zdrowia, którą pandemiczne restrykcje tylko pogłębiły.

@siwy 3 lata temu

"Opieram się na statystykach ZAKAŻEŃ a nie zgonów" - i na tym polega błąd właśnie. bo to nawet ni ejest liczba zakażeń, tylko liczba osób u których test wykrył śladowe ilości rna wirusa w wymazie z nosa lub gardła. To absolutnie nie oznacza ze dana osoba jest chora czy że zakaża innych. Na tym właśnie manipulacja tą pseudo pandemią polega. Wiarygodne liczby, to ilość chorych, lekko, ciężko, krytycznie. Skoro nie ma chorych, nie ma zgonów, to nie ma pandemii a liczby pozytywnych testów można sobie w buty wsadzić. Żeby mieć pewność co do zakażenia jakiejś osoby, nie wystarczy test pcr. należało by jeszcze sprawdzić przeciwciała w klasach IgG, IgM i IgA. Sam pozytywny test pcr świadczy tylko i wyłącznie o obecności fragmentów wirusa w wymazie, co niekoniecznie musi oznaczać trwającą infekcję bo np pacjent może być już uodporniony a wirus osadził się z powietrza. Zwłaszcza jeśli ludzie stoją w kolejkach do testu, oddychają tym samym powietrzem co chorzy to prawdopodobieństwo pozytywnego testu z wymazu bardzo rośnie. Sam wynik testu pcr, nie oznacza ze ktoś jest chory i zaraża. To opinia medyków, m.i. dr Basiukiewicz o tym mówił. Coraz więcej medyków poddaje w wątpliwość stosowane metody diagnostyczne i opieranie na nich metod przeciwdziałania. I nie tylko mowa tu o lekarzach ale też ratownicy czy pielęgniarki kwestionują przyjęte metody. Nie rozumiem, jak można wciąż uparcie trwać przy błędnych założeniach, skoro widać jak na dłoni, że przynoszą więcej szkód, niż pożytku.

siwy 3 lata temu

@@ tylko Niemcy inaczej liczą zmarłych niż my czy Włosi albo Czesi. Cały czas masz pretensje że do ofiar covid wlicza się też liczbę zakażonych z chorobami towarzyszącymi (bo przeciez i tak by zmarli, prawda?), Niemcy ich nie wliczają w większości przypadków i to jest rozwiązanie Twojej zagadki dla zainteresowanych tematyką znane od marca. Opieram się na statystykach ZAKAŻEŃ a nie zgonów. Nie ma wielkich róznic obecnie między Szwecją a wieloma innymi krajami Europy w tym np Polską. Są różnice za to między Szwecją a sąsiednią Norwegią czy Finlandią gdzie obostrzenia są a nowych zakażeń jest zdecydowanie mniej niż w Szwecji.