W 2017 w Szczecinie i Świnoujściu obsłużono łącznie ponad 25 mln ton towarów. To o 5,4 procent więcej niż wielkość przeładunków rok wcześniej.

- To dla nas historyczny wynik. Jesteśmy z niego dumni, ale nasz potencjał jest jeszcze większy. W perspektywie następnych lat, po zakończeniu planowanych inwestycji, liczymy na wzrost przeładunków do poziomu 40 mln ton – mówił Dariusz Słaboszewski, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, podczas konferencji prasowej podsumowującej ubiegły rok.

Więcej rudy i paliwa

W 2017 roku najbardziej wzrósł przeładunek rudy (o 59%, do poziomu 2,4 mln ton). Tłumaczone jest to większym zapotrzebowaniem na ten surowiec hut polskich, słowackich i czeskich. O 46% zwiększył się przeładunek paliwa (3,3 mln ton). To głównie efekt dostaw LNG do świnoujskiego gazoportu, ale również konsekwencja wzrostu importu nieprzetworzonego oleju napędowego z Rosji i eksportu wzbogaconego oleju do krajów zachodnich.

- Bardzo dobrym prognostykiem było to, że pułap 25 mln ton przekroczyliśmy przygotowując transport wyrobów stalowych do Stanów Zjednoczonych. To ważne dla naszego portu i gospodarki całego kraju, by sprowadzać surowiec, a dalej wysyłać przetworzony już produkt – podkreślał Dariusz Słaboszewski.

Mniej zboża i węgla

Dzięki 12 promom pływającym ze Świnoujścia, zespół portów był niekwestionowanym liderem pod względem obsługi drobnicy promowej (9,3 mln ton) w Polsce. Natomiast wciąż na bardzo niskim poziomie utrzymują się statystyki dotyczące przeładunku kontenerów (tylko 93 tys. TEU). Spadki zanotowano w dwóch kategoriach: o 28% zmalał obrót zbożem, a o 25% przeładunki węgla.

25,4 mln ton przeładunku to najwyższy wynik w historii, ale niewiele wyższy niż poziom z 1978 roku, gdy obrót towarów wyniósł 23,4 mln ton. Dla porównania w 2017 roku przeładunki w porcie Gdyni sięgnęły 21 mln ton, a w Gdańsku aż 40 mln ton.

- Porównania z Gdańskiem są nieuczciwe, gdyż to tam przez lata szły największe środki na rozwój. Dopiero niedawno zmieniła się optyka – tłumaczył Kazimierz Drzazga, wiceprezes ds. infrastruktury w Zarządzie Morskich Portów.

Pogłębienie toru i użeglownienie Odry

Dalszy rozwój zespołu portów mają zapewnić inwestycje w infrastrukturę. W ramach obecnej perspektywy unijnej planowane jest wydanie na ten cel prawie 1,5 mld zł. Wyremontowane zostaną m.in. nabrzeża w Szczecinie, które zostaną dostosowane do planowanej, nowej głębokości toru wodnego (12,5 m). Rozbudowywane i modernizowane będą terminal promowy i gazoport w Świnoujściu.

Istotne będą również inwestycje innych podmiotów. Poza pogłębieniem toru wodnego do najważniejszych dla przyszłości portu należą: rozbudowa trasy S3 i użeglownienie Odrzańskiej Drogi Wodnej.

- Szacujemy, że uzyskanie IV klasy żeglowności na Odrze pozwoliłoby nam zwiększyć tonaż przeładunków o 10-15 mln – mówił Jacek Cichocki, wiceprezes ds. rozwoju w Zarządzie Morskich Portów.

Według przyjętej strategii rozwoju, w 2027 roku zespół portów Szczecin-Świnoujście powinien osiągnąć poziom 40 mln ton przeładunków.