Radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki był w czwartek gościem wydania programu „Studio wSzczecinie.pl”. Polityk opowiedział o swoim zakażeniu koronawirusem oraz obecnym stanie zdrowia. Polityk chwalił także poświęcenie lekarzy w walce z pandemią na terenie Szczecina.

Radny Matecki o swoich objawach: „Gorączka, osłabienie, ból głowy, brak smaku i brak apetytu”

Radny Dariusz Matecki to jedna z pierwszych osób w Szczecinie zakażona koronawirusem. W czasie czwartkowego programu „Studio wSzczecinie.pl” radny mówił o swoich objawach zakażenia, złym samopoczuciu i o tym, jak obecnie wygląda powrót do zdrowia.

- Byliśmy na imprezie u ministra Wosia i tam prawdopodobnie się od siebie pozarażaliśmy nawzajem, bo większość ludzi, która tam była złapała koronawirusa – powiedział szczerze radny Matecki w czasie programu „Studio wSzczecinie.pl”. – Jak wróciłem do Szczecina, to po kilku dniach czułem się już chory, lekarz pierwszego kontaktu dał mi tabletki na grypę. Kiedy minister Woś poinformował o tym, że jest chory, to już właściwie byłem pewny, że ja również jestem. Śmialiśmy się wcześniej, że to może być koronawirus, ale nie przypuszczaliśmy, że to może być to. Nie byłem nigdzie zagranicą, tylko w Warszawie na spotkaniu towarzyskim, no i potwierdziło się niestety – mówił polityk Solidarnej Polski.

Polityk zaznaczył, że gdyby wiedział wcześniej, że ma koronawirusa, to szybciej poddałby się leczeniu: - W Warszawie znajomy również przez tydzień leżał z gorączką, a teraz jest w śpiączce farmakologicznej i płuca mu nie działają. Trafił do szpitala później, ja chyba trafiłem w ostatnim momencie. Osłabienie, ból głowy, brak smaku, brak apetytu, codziennie podawane mi są kroplówki – mówił radny. Przy okazji przyznał, że koronawirusowi towarzyszy ciężkie zapalenie płuc, które objęło oba płuca.

Czy radny Matecki zmienił zdanie o lekarzach? „Zawsze miałem dobre zdanie o lekarzach i pielęgniarkach”

Dariusz Matecki w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl przyznał, że świadomość zakażenia koronawirusem jest zaskakująca.

- Przerażenie trochę było – powiedział polityk.

Przy okazji radny odniósł się do swoich krytycznych słów na temat lekarzy, które wypowiadał w ubiegłym roku, gdy przez Polskę przewinęła się fala medycznych protestów.

- „Sok z buraka” (...) wyciął fragment, kiedy mówię, że rezydenci zarabiają mniej niż prawnicy. To, niestety, jest prawda, ale nie mówię, że rezydenci zarabiają mało, bo zasługują, bo wykonują ciężką pracę. Miałem dobre zdanie na temat lekarzy, o lekarzach i pielęgniarkach zawsze miałem dobre zdanie, poświęcają swoje życie dla innych – mówił polityk.

Walka z koronawirusem w Szczecinie trwa nadal. Obecnie w Polsce zakażonych jest ponad 1200 osób, zmarło 16, w tym jedna osoba z województwa zachodniopomorskiego.