Podczas porannych wypowiedzi prasowych Minister Zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że bardzo prawdopodobne jest, że przypadająca na początek kwietnia Wielkanoc będzie wyglądać niemal tak samo jak w ubiegłym roku. To niezbyt pozytywna wizja, gdyż w zeszłym roku podczas świąt ruch mieszkańców był znacznie ograniczony, a o podróżach do rodziny absolutnie nie było mowy. Co więcej, podczas ubiegłotygodniowej rozmowy w programie „Studio wSzczecinie.pl” prof. Miłosz Parczewski, Konsultant Wojewódzki ds. Chorób Zakaźnych, przyznał, że raczej nie ma szans w tym roku na organizację dużych imprez plenerowych.


„Idealną sytuacją byłoby, gdyby zaczął obowiązywać paszport szczepionkowy”

Opinia prof. Miłosza Parczewskiego – jednego z najwybitniejszych polskich epidemiologów – nie pozostawia wątpliwości: przed nami kolejne miesiące w reżimie sanitarnym. Oznaczać to może duże komplikacje przy organizowaniu wielkich wydarzeń plenerowych takich jak np. The Tall Ships Races 2021.

– Uważam, że latem 2021 koncertów plenerowych nie będzie. Będziemy natomiast powoli mieli możliwość podróżowania zagranicę – mówi prof. Parczewski. – Część krajów będzie wymagała badań molekularnych i antygenowych. Wszystko będzie zależało od tego, z jakiego kraju będziemy wyruszać i jaka będzie obecna sytuacja epidemiczna. Będzie można podróżować, ale obostrzenia będą. Idealną sytuacją byłoby, gdyby zaczął obowiązywać paszport szczepionkowy, ale ze względu na małą dostępność szczepionek, to raczej nie będzie mieć miejsca – dodaje specjalista.

Wizja braku imprez plenerowych w roku 2021 oznaczałaby, że po raz kolejny odwołane zostaną największe festiwale muzyczne. Pod znakiem zapytania stanęłaby organizacja szczecińskiego finału The Tall Ships Races 2021 czy festiwalu Pyromagic.

– Liczę, że to są ostatnie takie wakacje, kiedy jeszcze będzie trochę ograniczeń. Musimy się nauczyć, że mamy nową chorobę zakaźną w środowisku, która będzie z nami zawsze – mówi prof. Parczewski.

Mniej zakażeń, ale więcej zgonów

Trzecia fala pandemii koronawirusa rozpędza się i należy się spodziewać, że jej szczyt będzie mieć miejsce na przełomie marca i kwietnia, czyli w czasie Wielkanocy. W województwie zachodniopomorskim stwierdzono minionej doby 476 nowych przypadków koronawirusa. Zmarło 16 zakażonych. To spadek liczby nowych zakażeń w stosunku do środy, gdy było ich ponad 600. Wzrosła jednak znacząco liczba zgonów.