Na terenie dawnego szpitala przy ul. Janosika powstanie nowe osiedle. Planowana jest budowa czterech budynków wielorodzinnych, budynku usługowego oraz parkingów podziemnych. Wiadomym było, że inwestycja pociągnie za sobą nowe zagospodarowanie terenu. Skala zmian – w tym wycinki drzew – nieopodal Parku Kasprowicza i Jasnych Błoni przeraziła radnych i miejskich aktywistów. Społeczna Straż Ochrony Zieleni twierdzi, że wycięto 200 drzew.

Budynek po dawnym szpitalu przy ul. Janosika w Szczecinie sprzedany został w 2017 roku. Obiekt był w fatalnym stanie technicznym i został zburzony kilka miesięcy po sfinalizowaniu transakcji. Park pozostał, choć zgodnie z decyzją Urzędu Miasta o warunkach zabudowy, to właściciel terenu decydował, co z nim zostanie zrobione.

– Nie mamy decyzji zezwalającej na usunięcie drzew i krzewów z działki po byłym szpitalu i nie wiemy jaka to liczba, jednak już rzut oka na zdjęcie lotnicze wskazuje, że musiało ich być wiele, w tym starodrzewy. Nie wiemy też, czy urzędnicy wydający decyzję w imieniu prezydenta dokonali oględzin drzew pod kątem występowania chronionych gatunków zwierząt – napisała na Facebooku Społeczna Straż Ochrony Zieleni. – Dokonaliśmy wizji lokalnej tego miejsca, wrażenie jest piorunujące. Teren wygląda jak po apokalipsie. Pozostawiono jedynie dwa drzewa przy ogrodzeniu od strony zaplecza budynków przy ul. Herbowej, nie oszczędzono rosnących tam wiekowych topoli, które w niczym nie kolidowały – czytamy dalej w oświadczeniu.

Radni ostro: „Barbarzyńska działalność”

Sprawę dość ostro komentują szczecińscy politycy.

– Polityka miasta powinna być zupełnie inna. Dobrym przykładem jest Łódź. By uregulować sytuację usuwania drzew, prezydent Łodzi zdecydowała, że wszystkie decyzje dotyczące wycinki drzew oraz związanych z pielęgnacją drzewostanu, czyli usuwanie drzew obumarłych, suchych i zagrażających bezpieczeństwu będą publikowane na stronach internetowych zarządzanych przez Zarząd Zieleni Miejskiej, tak by wszyscy mieszkańcy mieli świadomość, które drzewa i z jakich przyczyn zostaną usunięte. Dodatkowo, wszystkie decyzje związane z inwestycjami miejskimi w Łodzi są podejmowane wspólnie z mieszkańcami poprzez konsultacje przeprowadzane wśród społeczności lokalnej na etapie realizacji inwestycji – skomentowała dla portalu wSzczecinie.pl Dominika Jackowski.

– Czy naprawdę konieczne było wycięcie WSZYSTKICH drzew i krzewów na działce? Taka barbarzyńska działalność, po linii najmniejszego oporu prowadzi do niszczenia zielonej tkanki i ekosystemu naszego miasta – dodał nowy lider Zielonych Przemysław Słowik.

Do sprawy na Facebooku odniosła się także radna PiS w zachodniopomorskim sejmiku Małgorzata Jacyna-Witt, która o stan rzeczy obwiniła prezydenta Piotra Krzystka oraz marszałka Olgierda Geblewicza: – A może chodziło właśnie o to, żeby deweloper miał pełną dowolność w wycinaniu drzew? Bo przecież w Szczecinie rządzą deweloperzy – napisała radna.

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie przedstawicieli Urzędu Miasta oraz inwestora. Temat będzie aktualizowany.