Na wniosek mieszkańców i radnych, miasto przygotowuje zmiany w regulaminie stref parkowania. Uznawane mają być w końcu reklamacje kierowców, którzy popełnili drobną pomyłkę, wpisując numer rejestracyjny samochodu w parkomacie.

Uwzględniania takich reklamacji od dawna domagają się kierowcy. Popierają ich przedstawiciele wszystkich stron sceny politycznej w szczecińskiej Radzie Miasta. Dyskutowano o tym podczas ostatniej sesji i na środowej Komisji ds. Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.

– Wiadomo przecież, że w takich przypadkach kierowca nie chciał się wymigać, zapłacił za bilet, tylko popełnił drobny błąd pisarski. Należy dopuścić możliwość rozpatrywania tych reklamacji na korzyść mieszkańców – mówił Przemysław Słowik, z klubu Koalicji Obywatelskiej.

– Nie ma wątpliwości, że uchwałę w tej sprawie trzeba zmienić i uwzględniać wszystkie oczywiste omyłki – dodawał Marcin Pawlicki z Klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Kiedy warto będzie złożyć reklamację?

Miesięcznie do operatora SPP, miejskiej spółki NiOL, wpływa ok. 100 reklamacji dotyczących błędu przy wpisywaniu numeru rejestracyjnego przy opłacaniu biletu (w wakacje nieco mniej). Miasto przygotowuje zmiany, które pozwolą rozpatrywać takie wnioski pozytywnie, ale wyłącznie przy czterech rodzajach błędów:

– przestawieniu znaków,

– dodatkowym znaku,

– pominiętym znaku,

– pomyleniu cyfry 0, z literą O.

Reklamacje nie będą uznawane, gdy przestawione zostały początkowe litery ZS lub w ogóle nie wpisano liter początkowych. Na pozytywną odpowiedź nie będą mogli liczyć również kierowcy, którzy wpisali zupełnie inny numer (to ok. 40% reklamacji). Zdarza się to najczęściej osobom korzystającym z aplikacji, które mają do niej „podpięty” więcej niż jeden numer rejestracyjny samochodu.

Są dwie możliwości wprowadzenia planowanych zmian

Opisywane zmiany są dopiero przygotowywane i jeszcze nie weszły w życie. – Nasze intencje są jasne, pozostała kwestia zapisania ich zgodnie z prawem. Ważne jest precyzyjne zdefiniowanie błędu, sytuacji reklamacyjnej – tłumaczyła Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

Zmiany mogą zostać wprowadzone poprzez ich szczegółowe opisanie w uchwale Rady Miasta lub w wewnętrznych dokumentach spółki NiOL. Wybór odpowiedniej ścieżki ma zapaść po konsultacjach z radcami prawnymi.

„Musimy przygotowywać działania, które będą służyć mieszkańcom Szczecina a nie jakimś systemom kar”

Operator SPP przyznaje, że odejście od zasady – „zero błędów” w numerach rejestracyjnych, przysporzy spółce dodatkowej pracy i wiązać się będzie z większymi kosztami. Zwłaszcza po zapowiadanym na koniec października uruchomieniu mobilnej kontroli.

– Przejeżdżający samochód zeskanuje numery rejestracyjne samochodów stojących w strefie i później będziemy musieli wysłać zawiadomienia do wszystkich kierowców bez prawidłowo wniesionej opłaty, ponosząc tym samym koszty. Jeżeli usankcjonujemy błędy, a kierowca wykaże, że się pomylił, to nie zapłaci opłaty dodatkowej, a nasze koszty nie będą podlegały zwrotowi – mówił Roman Kapczyński, kierownik Wydziału Parkowania i Logistyki w NIOL.

Radnych jednak nie przekonała ta argumentacja. – Ja rozumiem, że spółka ma swoje interesy, ale my jako radni musimy przygotowywać działania, które będą służyć mieszkańcom Szczecina, a nie jakimś systemom kar – podkreślał radny Leszek Duklanowski z klubu PiS.

– Kontrola mobilna to dodatkowe koszty, ale też większe zyski dla spółki. Widzimy po innych miastach, jak zwiększyła się tam ściągalność opłat i przychód. Także ten system, nawet uwzględniając koszty reklamacji, przyniesie raczej oszczędności – zauważył radny Słowik.

Temat ma wrócić na kolejnym posiedzeniu Komisji ds. Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Na razie nie wiadomo, kiedy planowane zmiany będą mogły wejść w życie.