18-kondygnacyjny budynek ma stanąć na granicy ul. Duńskiej i Wszystkich Świętych w Szczecinie. Inwestycja budzi kontrowersje nie tylko ze względu na swoją kubaturę, ale i powiązania właściciela działki z prezydentem Piotrem Krzystkiem. Startował on do rady miasta z list Bezpartyjnych. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oczekują wyjaśnień.


Politycy PiS grzmią: „Powiązania biznesowo-polityczne i rodzinne są tu widoczne”

Radni Prawa i Sprawiedliwości ostro skrytykowali prezydenta Piotra Krzystka za sprzedaż nieruchomości przy ul. Wszystkich Świętych w Szczecinie. Ma tam powstać 18-kondygnacyjny budynek. Kontrowersje budzi fakt, że właściciel działki w 2018 roku startował na radnego z listy Bezpartyjnych, a interesy prowadzone przez jego ojca są personalnie powiązane z rodziną prezydenta Krzystka. Podczas piątkowej konferencji politycy PiS zapowiedzieli zgłoszenie sprawy do prokuratury i CBA.

– Sytuacja jest dwuznaczna – skomentowała radna PiS w zachodniopomorskim sejmiku Małgorzata Jacyna-Witt.

– Czy my tu mamy szczecińską Sycylię? Będziemy składać zawiadomienie do CBA i prokuratury, żeby zbadano tę sprawę – zapowiedział Dariusz Matecki. – W 2019 byłem na miejscu, zobaczyłem niezabezpieczony teren i spustoszoną willę. W urzędzie miasta dowiedziałem się, że są plany, by ten teren sprzedać. To teren zielony, który mógłby być parkingiem czy świetnym terenem rekreacyjnym – kontynuował radny Solidarnej Polski.

– Powiązania biznesowo-polityczne i rodzinne są tu widoczne. Rodzina przedsiębiorcy działa w jednej spółce z żoną i bratem prezydenta Krzystka. Oczekujemy szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie – mówił radny Marcin Pawlicki.

Bezpartyjni: „Taki atak na samorządowców to chleb powszedni”

Bezpartyjni w specjalnie wydanym oświadczeniu bronią prezydenta Piotra Krzystka. Całą sytuację nazywają polityczną nagonką, którą miał wywołać pozew wobec Ministerstwa Edukacji Narodowej, który prezydent Szczecina zapowiedział na początku tygodnia.

„Żadna wiążąca decyzja na temat ostatecznego zagospodarowania tego terenu nie została jeszcze podjęta, a jej wydanie wymaga szeregu analiz i opinii odpowiednich jednostek. Dyskusja jaka się toczy, nie ma zatem żadnego przełożenia na faktyczny kształt inwestycji, która mogłaby tam powstać. Takie ataki na innych samorządowców to w obecnych czasach w Polsce chleb powszedni i należy to piętnować. W naszej ocenie to nie przypadek, że w oficjalnie i transparentnie prowadzonej procedurze, PiS zapowiada zgłoszenie do stosownych służb trzy dni po tym jak prezydent zapowiedział pozew wobec Skarbu Państwa, którym rządzi PiS”, napisali Bezpartyjni.

Magistrat chce oczyścić sytuację

Przedstawiciele magistratu podkreślają, że opisane powiązania polityczne nie mają w tej sprawie żadnego znaczenia. Aby nie było wątpliwości, miasto zwróciło się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, wnosząc o skierowanie wniosku o wydanie warunków zabudowy dla wieżowca do rozpatrzenia poza Urzędem Miasta Szczecin, czyli najprawdopodobniej przez inną jednostkę samorządu.

– Jestem zdania, że każdy ma prawo inwestować w Szczecinie na warunkach określonych w przepisach. W sytuacji, kiedy inwestor miał polityczny epizod, uznałem że dla pełnej czystości sytuacji należy skierować wniosek poza tutejszy urząd, a prezydent w pełni poparł tę decyzję – powiedział Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta Szczecina.