Gdyby nie bardzo szybkie działanie szczecińskich policjantów, doszłoby do tragedii. Młoda kobieta próbowała targnąć się na swoje życie. Do zdarzenia doszło w środę późnym wieczorem w okolicach Trasy Zamkowej na wysokości Baszty Siedmiu Płaszczy.

Zdarzenie w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl potwierdza Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie:

- O godzinie 22.47 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że 20-letnia kobieta chce odebrać sobie życie. Doszło u niej do zatrzymania akcji serca. Pierwszą pomoc podjęli funkcjonariusze policyjni. Udało się przywrócić czynności życiowe tej kobiecie, trafiła do Szpitala Wojskowego przy ul. Piotra Skargi - mówi Paulina Targaszewska. - Gdyby funkcjonariusze się spóźnili, mogłoby to się skończyć tragicznie - dodaje.

Szybkie działanie policjantów z Komisariatu Szczecin nad Odrą pomogło uratować niedoszłą samobójczynię. Akcję podjęli sierż. sztab. Jarosław Szuba i sierż. Karol Berski:

- Po przybyciu na miejsce błyskawicznie odcięli linę, za pomocą której osoba próbowała odebrać sobie życie. Mundurowi wobec nieprzytomnej podjęli reanimację, jak się okazało po kilkunastu minutach, skuteczną. Po przywróceniu funkcji życiowych, kobieta została przekazana pod opiekę lekarzy - informuje Ewelina Sierzchuła z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Sierżant Jarosław Szuba jest wykwalifikowanym ratownikiem medycznym. Jest to kolejna interwencja policjanta zakończona udzielaniem pomocy osobie, której zdrowie i życie było zagrożone - dodaje rzeczniczka KMP w Szczecinie.

Młoda kobieta znajduje się pod opieką lekarzy i psychologów. Służby nie informują, co było powodem dramatycznej decyzji młodej kobiety.