„Walka o naszą godność” – tak związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza anonsuje głosowanie w sprawie referendum strajkowego, które ma odbyć się dzisiaj w magazynie Amazona w Kołbaskowie. – Zarząd Amazona próbuje zakazać pracownikom udziału w referendum strajkowym – informują związkowcy.

Strajk w Amazonie? Związkowcy gotowi do walki o podwyżki, gigant próbuje zablokować protest

Jaki jest powód strajku? Związkowcy nie ukrywają, że chodzi o pieniądze. Spór jest odpowiedzią na decyzję spółki o podniesieniu pracownikom płac o 1,5 zł/h. Wywołało to oburzenie wśród załogi. Związkowcy uważają, że w czasach inflacji tak niska podwyżka jest dowodem na brak szacunku ze strony światowego giganta. Stąd referendum strajkowe.

– W wyniku braku porozumienia, pod koniec roku rozpoczęliśmy referendum strajkowe. W grudniu 2022 r. Amazon odmówił naszej organizacji związkowej przeprowadzenia głosowania w magazynach m.in. w Poznaniu czy w Łodzi. Podobna odmowa ma miejsce w Szczecinie. Polskie prawo nie przewiduje zakazu referendum w toku sporu zbiorowego. Amazon zastrasza w ten sposób pracowników, wpływając na wyniki głosowania umożliwiającego strajk oraz utrudnia prowadzenie działalności związkowej – mówi Blanka Hasterok ze związku Inicjatywa Pracownicza. – Jest to pierwsza tego typu sytuacja w historii funkcjonowania OZZ Inicjatywa Pracownicza. Warto podkreślić, że nasza organizacja związkowa otrzymała zielone światło do organizacji strajku we Wrocławiu, tam uzyskaliśmy 50% frekwencję w referendum – dodaje.

Nie wiadomo, jaka jest przewidywana frekwencja podczas potencjalnego referendum w Szczecinie. To zaplanowano na piątek.

– Polskie prawo strajkowe jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Osiągnięcie 50% progu frekwencji w głosowaniu w dużych zakładach jest niezwykle trudne, przez co polscy pracownicy praktycznie nie strajkują. Mała liczba strajków przyczynia się do utrzymania ciężkich warunków pracy i niskich płac w Polsce – dodaje przedstawicielka związku zawodowego.

Co na to Amazon? Biuro prasowe przesłało naszej redakcji krótki komunikat: 

„Szanujemy prawo każdego pracownika do powiedzenia »tak« lub do powiedzenia »nie« w tym referendum. Twierdzenie, że chcielibyśmy powstrzymywać pracowników od głosowania jest po prostu nieprawdziwe. Związek o tym wie. Faktem jest, że wszyscy pracownicy mogą głosować online, a w ciągu ostatnich trzech miesięcy związek przeprowadził już liczne akcje promujące tę inicjatywę w naszych zakładach. Jasno zakomunikowaliśmy nasze obawy co do zasadności dalszej działalności związku w tej sprawie”.

Podwyżek coraz mniej? Pracownicy skarżą się, że nie dostają obiecanych pieniędzy

Jak mówi Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom, związki zawodowe reprezentują coraz mniejszą część pracowników firm, co jest dużym problemem, bo w wielu przedsiębiorstwach głos strony społecznej byłby bardzo istotny. Do stowarzyszenia nie trafia wiele skarg od pracowników hal logistycznych i magazynowych. Rośnie za to liczba głosów, że w firmach nie jest realizowana zapowiadana wcześniej strategia dotycząca np. podwyżek wynagrodzeń.

– 1,5 zł brutto za godzinę pracy w magazynie to podwyżka symboliczna w czasach galopującej inflacji – przyznaje Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. – Otrzymujemy coraz więcej sygnałów, że z powodu mniejszych obrotów czy kryzysu spowodowanego wojną, podwyżkami energetycznymi czy inflacją, w wielu firmach wycofano się np. z planów przyznania pracownikom premii rocznych czy trzynastek – mówi Marczulewska.

Od początku roku najwięcej skarg napisali pracownicy handlu, sektora usługowego oraz urzędów.