O zdarzeniu poinformowała nas czytelniczka, która w szpitalu na Pomorzanach planowała urodzić dziecko. Po tym, co zobaczyła, wycofała się z tej decyzji. Do wypadku doszło w czwartkowy poranek. Nieoficjalnie: pijana kobieta okazała się pielęgniarką. Podczas wyjeżdżania z terenu szpitala sforsowała bramę i zatrzymała się na okolicznym budynku. Policja sprawę potwierdza. Szpital jest wyjątkowo oszczędny w słowach.

Wiadomość od naszej czytelniczki nie pozostawia wątpliwości, że sytuacja była poważna.

– O godzinie 7:30 pielęgniarka kończąca dyżur na Pomorzanach, ruszyła z terenu szpitala i wjechała w zamkniętą bramę, wyleciała na ulicę Szpitalną, uderzając w blok. Przyjechała policja i zabrała kobietę. Karetki nie było – mówi nasza czytelniczka. – Jestem w ciąży, miałam rodzić na Pomorzanach, ale strach – dodaje.

Zdarzenie potwierdza Komenda Miejska Policji w Szczecinie. – Wczoraj po godzinie 7 rano odbyła się interwencja policji w związku z zatrzymaniem kobiety w stanie nietrzeźwości. Trwają czynności wyjaśniające. Zdarzenie wykazało straty w mieniu. Mowa zarówno o samochodzie, jak i budynku, w który samochód uderzył – mówi Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Policja nie informuje, czy zatrzymaną osobą była pielęgniarka. – Zajmowane stanowisko nie ma dla nas znaczenia – mówi Ewelina Gryszpan.

Szpital na Pomorzanach sprawę komentuje bardzo oszczędnie. – Sprawa jest wyjaśniana przez szpital i policję – przekazała nam Bogna Bartkiewicz, rzeczniczka placówki.