Spotkanie z Eugenio Barbą to jeden z najciekawszych punktów tegorocznego programu przeglądu teatralnego „Okno” Ten włoski reżyser opowiadał wczoraj (18.10) w Kanie o swej książce „Spalić dom. Rodowód reżysera”. Spotkanie poprowadził Leszek Kolankiewicz, kulturoznawca i antropolog widowisk, dyrektor Instytutu Kultury Polskiej na Uniwersytecie Warszawskim.

„Spalić dom” to autobiografia twórcza Eugenio Barby. On  sam określa jako montaż doświadczeń.  Tytuł został zainspirowany słowami poematu Czesława Miłosza „Dziecię Europy” („Umiej przewidzieć pożar z dokładnością nieomylną. Po czym podpalisz dom i spełni się co być miało”) i jak powiedział autor w dużym stopniu odnosi się właśnie do tego, co polski noblista w swym wierszu chciał przekazać.



Eugenio Barba urodził się  w 1936 roku w południowych Włoszech i wychowywany był w ziemiańskiej rodzinie, jak sam stwierdził „w pogardzie do proletariatu”. Jako młody człowiek wyjechał do Norwegii.  Założył skandynawski teatr laboratoryjny Odin Teatret/Nordisk Teaterlaboratorium (1964), oraz Międzynarodową  Szkołę Antropologii Teatru ISTA (1979). Na początku lat sześćdziesiątych  był asystentem Jerzego Grotowskiego w Teatrze Laboratorium 13 Rzędów w Opolu. O swojej pracy napisał książkę „Ziemia popiołu i diamentów: Moje terminowanie w Polsce”


Podczas spotkania mówił przede wszystkim o tym jak stał się reżyserem i czym dla niego jest teatr. Publiczność wielokrotnie zadawała mu pytanie czy metaforyczne spalenie domu oznacza całkowitą destrukcję przeszłości czy coś jednak pozostaje po tym procesie.  „Jesteśmy jak rośliny, wydajemy owoce, ale także mamy swoje korzenie” odpowiedział Barba. Profesor Kolankiewicz starając się zinterpretować i objaśnić metody twórcze reżysera odniósł się do teorii antropologicznych jako koncepcji  bardzo przydatnych w odczytaniu działań Odin Teater. Zaznaczył, że celem tychże  ” nie jest  to kumulacja kapitału estetycznego, ale krążenie darów. Przekazywanie czegoś widzom, którzy mogą i powinni ten transfer przedłużyć”. Barba mówił także o tym  dlaczego nazwany został przez krytyków polskim reżyserem, o wyprawie Odin Teatret do Wenezueli oraz o swoich wrażeniach z wizyty w Szczecinie „Jestem tu po raz pierwszy. Bardzo dziękuję za zaproszenie. Teatr Kana to jest część mojej geografii, to ludzie z tego samego szczepu...”