Na wejściu gościom zasłaniali oczy i prowadzili do stolików. Przybyli do Bistro Na Językach nie mieli pojęcia, jakie dania będą serwowane przez kelnerki. Klienci musieli więc zaufać lokalowi i „oddać im swoje języki”. Jak smakuje kolacja w ciemnościach? Sprawdziliśmy w ramach „O Północy w Szczecinie”.