Billy Harper to postać, której fanom jazzu nie trzeba przedstawiać. Tym, którzy ślędzą wydarzenia kulturalne w Szczecinie ten znakomity saxofonista też raczej powinien być dobrze znany. Regularnie przyjeżdża do naszego miasta by uczestniczyć jako juror i muzyk w „Międzynarodowych Zmaganiach Jazzowych”. Tak też było w tym miesiącu podczas 6-ej edycji festiwalu.
12 października na scenie Opery na Zamku odbył się finał całej imprezy. W części konkursowej o godz. 19.00 zaprezentowali się czterej muzycy, którzy zakwalifikowali się do II Etapu. Byli to kolejno: Vitaliy Ivanow z Ukrainy (saxofon tenorowy), Michał Tomaszczyk (puzon), Krzysztof Urbański (saxofon tenorowy) oraz Patrycjusz Gruszecki (trąbka) . Z towarzyszeniem sekcji rytmicznej (Paweł Tomaszewski – fortepian, Michał Jaros – kontrabas, Marcin Jahr – perkusja) każdy z nich wykonal po dwie kompozycje. Mogliśmy usłyszeć przede wszystkim standardy takie jak „Donna Lee” Charlie Parkera „Con Alma” Dizzy`iego Gillespie czy „Well You Needn’t” Theloniusa Monka, ale też pojawiły się autorskie utwory jak np. „Song For My Brother” wykonany przez Patrycjusza Gruszeckiego.

Po tej prezentacji jury konkursowe pod przewodnictwem Billy-ego Harpera udało się na naradę by po półgodzinnych obradach ogłosić zwycięzców konkursu. W tym czasie odbywało się również głosowanie internautów, którzy wskazali najlpeszego według nich muzyka tegorocznych Zmagań. Okazał się nim Krzysztof Urbański, który otrzymał jako nagrodę futerał do instrumentu ufundowany przez Nordea Bank Polska, wręczony przez jego przedstawiciela. Jego wersja „Afro Blue” znanego z wykonania Johna Coltrane`a, bardzo efektownie zagrana, musiała się bardzo spodobać widzom. Co ciekawe ten sam muzyk otrzymał pierwszą lokatę w głosowaniu jurorów. Do jego dyspozycji przekazono też główną nagrodę w postaci systemu nagłośnieniowego wartości 10.000 zł, który sam będzie mógł zaprojektować (fundatorem tego trofeum jest firma Deep MK. Drugie miejsce zajął trębacz Patrycjusz Gruszecki, a trzecie gość z Ukrainy - Vitaliy Ivanow. Otrzymali oni nagrody pieniężne.

Warto przedstawić w tym momencie całą komisję oceniającą młodych muzyków, bo właśnie oni weszli na scenę około 21-ej by zagrać jako gwiazdy wieczoru w ramach Billy Harper Septet. Poza liderem byli to: Steve Turre (puzon), Piotr Wojtasik (trąbka), Keyon Harrold (trąbka), Franceska Tnskley (fortepian), Clerence Seay (kontrabas) oraz Aaron Scott (perkusja). Zostali oni owacyjnie powitani przez zgromadzoną w sali publiczność, wśród której od początku wieczoru, był obecny Wojewoda Zachodniopomorski Robert Krupowicz, znany wielbiciel jazzu.

Cały występ rozpoczęła kompozycja „Illumination” znana m.in. z płyty B.Harpera „In Europe” i już podczas tego długiego, wielowątkowego utworu zaprezentowali swe niezwykłe umiejętności właściwie wszyscy muzycy składu. Szczególnie interesująco zabrzmiały partie Steve`a Turre oraz wyśmienite wręcz frazy wygrywane na trąbce przez Piotra Wojtasika. Był on szczególnie komplementowany przez Harpera, który podczas prezentacji całego składu podkreślał, że to nie tylko fantastyczny muzyk, ale też cudowny przyjaciel. Także Keyon Harrold, kolejny trębacz, zwycięzca III Zmagań Jazzowych, grał bardzo dynamicznie, z wielkim temperamentem. Oczywiście ci muzycy oraz lider byli na pierwszym planie podczas trwania całego występu, ale praktycznie wszyscy obecni na scenie pokazali swój kunszt i ogromne możliwości techniczne. W następnych utworach takich jak m.in. „Speak To Me Of Love” emocje towarzyszące grze, coraz silniej oddziaływały na widzów, którzy oczywiście nie dali muzykom opuścić sali bez wykonania bisu. To był jazz na najwyższym poziomie. Jeżeli jacyś malkontenci mpozostali jednak w domach to za rok obecność na festiwalu obowiązkowa !!