W nocy z poniedziałku na wtorek zniszczony został mural, który powstał pod Trasą Zamkową w Szczecinie jako część wystawy Trafostacji Sztuki i jednocześnie jako wyraz solidarności z osobami LGBT. Był on uwspółcześnioną wersją dialogu między Jerzym Błeszyńskim a Jarosławem Iwaszkiewiczem. Wieczorem pod zniszczonym muralem konferencję prasową zorganizowali przedstawiciele Lambdy Szczecin, Trafostacji Sztuki oraz aktywiści. Jak się dowiedzieliśmy, mural zostanie odrestaurowany. Jest też dalszy plan – TRAFO chce, by historia Iwaszkiewicza związana ze Szczecinem promowała nasze miasto jako miejsce otwarte i tolerancyjne.

Inicjatorka muralu: „Komu to mogło przeszkadzać? Komu przeszkadza miłość?”

Według przedstawicieli Lambdy Szczecin, akt wandalizmu należy traktować jako kolejny akt mowy nienawiści skierowany w stronę osób LGBT w mieście.

– Na miłość nie ma miejsca w Szczecinie, nie przetrwała trzech dni – mówiła Monika Pacyfka-Tichy, prezeska Lambdy. – Komu to mogło przeszkadzać? Komu przeszkadza miłość? W Polsce powstają strefy wolne od LGBT, tam chce się wymazywać ludzi. To nie jest akt bezmyślnej agresji, gdyby tak było, to ktoś dorysowałby symbol falliczny. Tutaj nie było treści wulgarnych, to było wyznanie miłości, czyli treść jak najbardziej odpowiednia dla osoby w każdym wieku. Mówi się, że jesteśmy prowokacyjni, a to nie było prowokacyjne. To był moment prawdy, komu przeszkadza prawda?

– Był prowokacyjny mentalnie – dodała Edyta Łongiewska-Wijas, radna Szczecina. – Nie wystarczą nam fajerwerki, jarmarki i inne bzdurki. W procesie dławienia sztuki uczestniczy też miasto – mówiła dalej radna, wyliczając przykłady, gdzie władze Szczecina i regionu blokowały „wolność artystyczną”. Mowa była m.in. o „płaczącej” czerwonymi łzami kamienicy na ul. Krasińskiego.

TRAFO zapowiada promocję historii miłosnej Iwaszkiewicza

Głos podczas konferencji zabrali także prof. Inga Iwasiów oraz dyrektor TRAFO, czyli miejskiej instytucji kultury, Stanisław Ruksza, który zapowiedział odmalowanie muralu.

– Zależy nam na pokazaniu innej twarzy Szczecina. Miasta otwartego, tolerancyjnego, bogatego w narrację. Wandalizm to nie tylko ślepe niszczenie, ale niszczenie z niezrozumieniem osoby, którą atakujemy. Wandalizm został ukuty w czasie Rewolucji Francuskiej. To jest działanie jakobińskie, nie wszystko da się wyrzucić do Sekwany – mówił Stanisław Ruksza. – TRAFO dołoży starań, by mural został odmalowany, będzie jeszcze lepiej wykonany. Wydamy pocztówki i plakaty, żeby było jeszcze głośniej i żeby ta historia poszła w Polskę – zapowiedział dyrektor TRAFO.

W rozmowie z dziennikarzami Stanisław Ruksza przyznał, że plan odmalowania muralu pod Trasą Zamkową będzie przygotowywany w najbliższych dniach.