Podczas wtorkowego wydania programu „Studio wSzczecnie.pl” radni miejscy nie gryźli się w języki. Spór dotyczący budżetu i miejskich inwestycji był naprawdę gorący. – Budżet urojonych dochodów – grzmiał radny PiS Maciej Ussarz. – Pan nie umie czytać ze zrozumieniem – szybko ripostowała radna Jolanta Balicka. – I z wykresów też – dodawała radna Urszula Pańka z Koalicji Obywatelskiej.

 

Radny Ussarz chce oszczędności. „Oktoberfest? Po co nam taki kicz?”

Dyskusja radnych w trakcie programu „Studio wSzczecinie.pl” była gorąca od samego początku spotkania. Dodajmy, że już dziś odbędzie się sesja budżetowa rady miasta. W opinii Macieja Ussarza z Prawa i Sprawiedliwości miasto nie powinno oszczędzać na komunikacji miejskiej oraz kwestiach związanych z pracownikami i pomocą społeczną. Radny wskazał kilka rzeczy, które jego zdaniem, można byłoby anulować, przynosząc zysk budżetowi.

– Cięć szukałbym w imprezach rozrywkowych. Oktoberfest i dwie inne imprezy to oszczędność ok. 400 tysięcy złotych. To jest kicz. Po co nam takie wydarzenie w Szczecinie? Jarmark wielkanocny również. Mówi się, że ten budżet jest kruchy ze względu na działania rządu. To jest bullshit kompletny – mówił Maciej Ussarz, wprawiając obecne w studiu radne w konsternację. – Już w 2020 roku było wiadomo, że będą największe inwestycje budżetowe, a po roku 2021 wydatki inwestycyjne będą spadać. Na rok 2023 w 2020 roku planowano, że wpływy majątkowe i inwestycje będą mniejsze. Przez trzy lata robiliśmy wiele inwestycji, co druga ulica jest zakorkowana, nie stać nas na wydatki bieżące, a prowadziliśmy kolosalne inwestycje majątkowe – dodał.

Gorąca dyskusja rozpoczęła się, gdy radni wymieniali się argumentami, kto ponosi winę za słabą kondycję budżetową samorządów. W opinii Urszuli Pańki z PO i Jolanty Balickiej, reprezentującej klub Piotra Krzystka, to kwestia polityki rządu RP, który zagrabia wpływy z PIT. Z taką opinią nie zgadzał się polityk PiS.

– Nawet nie będzie nas stać na łatanie dziur. Na to budżet jest mniejszy niż w ubiegłym roku o połowę – mówił polityk PiS. 

„Każda instytucja kultury będzie mieć o 5% mniejszy budżet. Bardzo się tym martwimy”

Radna Jolanta Balicka nazwała budżet Szczecina bardzo trudnym, ale jednocześnie stwierdziła, że Szczecin posiada „zdrowe finanse”.

– Budżet kryzysu finansów publicznych. Wskutek zmian finansowych w polityce państwa od 2018 roku Gmina Miasto Szczecin ma coraz mniejsze partycypacje w podatku PIT. Tylko na 2023 roku utrata planowanych przychodów to 116 milionów złotych. Brakuje nam środków na wydatki inwestycyjne, ale i na działania bieżące – mówiła radna Koalicji Samorządowej Jolanta Balicka.

– Nie mamy dochodów z PIT, a sytuacja jest taka, że rząd podnosi wynagrodzenie minimalne, a nie ma dla samorządu odpowiednich rekompensat. Za rozporządzeniami nie idą konkretne dotacje, mowa m.in. o subwencji oświatowej czy na przykład podniesieniu płacy minimalnej – tłumaczyła radna PO Urszula Pańka. – Każda instytucja kultury będzie mieć o 5% mniejszy budżet. Bardzo się tym martwimy – mówiła dalej radna.

W studiu kilkukrotnie atmosfera robiła się gorąca. Nie brakowało słownych przepychanek i oskarżeń o to, kto odpowiada za problemową sytuację samorządów. Sesja rady miasta rozpocznie się w środę o 10:00.