Ich debiutancki album „Statek Kosmiczny – Ścianka” wydany w 1999 roku był dużym wydarzeniem na polskiej scenie rockowej. Każdy kolejny jest przyjmowany z równie dużym zainteresowaniem, co jest zrozumiałe, gdyż Ścianka to zespół niekonwencjonalny i nieprzewidywalny. W tym roku gościli już w Szczecinie (w marcu w Teatrze Kana), a w niedzielny, wyborczy, wieczór pojawili się po raz kolejny goszcząc w klubie Alter Ego.
Tym razem przedstawili materiał dość mocny, mało hitowy (nie było ani tanga ani żadnych przeróbek z repertuaru Black Sabbath), co nie znaczy że niemelodyjny. Zabrzmiały kompozycje w większości z ostatnich wydawnictw grupy (m.in. „My Friend Cigarette”). Poznaliśmy też kilka utworów zupełnie nowych, a jeden nawet zupełnie premierowy (jeszcze bez partii vocalnych). Jak powiedział lider zespołu „kiedyś zawsze nadchodzi ten trudny moment, kiedy jakiś numer trzeba wykonać pierwszy raz na żywo”. Utwór został dobrze przyjęty, więc pewnie są szanse, żeby trafił do stałego repertuaru. Jeśli chodzi o te kompozycje, które już tytuły posiadają to zabrzmiały m.in. „Come November”,”Small Thing” i „Piosenka nr 1”
Nie był to zbyt długi występ, ale dość intensywny. Dominowało rockowe, mocne granie oparte na tradycyjnym instrumentarium czyli: bas, gitara, perkusja, (choć w jednym z numerów znalazło się też miejsce dla ksylofonu), ale wykraczające poza schemat. Szkoda, że trójka panów ze Ścianki nie pokusiła się o jakąś „dogrywkę”, w postaci np. jakiegoś numeru z pierwszej płyty … Po wybrzmieniu ostatniego dźwięku nastąpił jeszcze aneks polityczny. Ponieważ zbliżała się już godzina 23-a media ogłosiły wstępne wyniki wyborów. Wielu z widzów właśnie z ust Macieja Cieślaka, który odczytał z kartki kilka skrótów i procentów, poznało rezultaty niedzielnego szturmu do urn.

Foto: Agnes