Finał Szczecin Baltic Rock Meeting to niezwykłe wydarzenie w szczególności dla fanów Tomka ”Lipy” Lipnickiego i Illusion. Legenda polskiego rocka mocnym akcentem zakończyła I edycję festiwalu.

;

Szczecin razy trzy

Ostatni dzień Szczecin Baltic Rock Meeting był niezwykle udany także dla szczecińskich artystów. Na scenie Teatru Letniego zaprezentowali się Listopad (jako support), Damian Ukeje z zespołem Fat Belly Family oraz legenda polskiego metalu – Quo Vadis. Pierwsza z wymienionych grup podczas niedzielnego koncertu promowała swój drugi album (”Życie O.S.T.”), którego premiera nastąpiła 1 czerwca (zobacz fotorelację z premiery) . W trakcie krótkiego występu zespół zagrał m.in. takie utwory jak: ”D.O.M.”, ”Wada wielkich miast” czy ”Wszyscy śnięci”.

Jednak zarówno koncert Listopadu, jak i występującego po nim Damiana Ukeje nie wzbudził wśród publiczności większych emocji. Pod sceną ustawiło się co prawda kilkanaście osób, ale ich reakcje były mało żywiołowe. Większe emocje wzbudziła dopiero zapowiedziana przez zwycięzcę programu „Voice of Poland” piosenki o Facebooku. Poza nią, nawiązując do nazwy festiwalu, przedstawił rockowy repertuar. Uczestnicy koncertu mogli usłyszeć m.in. utwory ”Żołnierz”, ”Extrema”, ”Rzeczka” oraz najnowsze dokonanie – piosenkę pt. ”Fanatyk”.

 

Spośród trzech szczecińskich wykonawców, którzy wystąpili podczas ostatniego dnia Szczecin Balic Rock Meeting, najlepiej przyjęty został Quo Vadis. Dla legendy polskiego metalu, co może być zaskakującą informacją dla wielu fanów, był to debiut na scenie Teatru Letniego. Osoby zgromadzone pod sceną kilkukrotnie wykrzykiwały nazwę grupy w trakcie jej występu. Uwagę zwracał przede wszystkim wokalista grupy, który podkreślał wykonania poszczególnych utworów odpowiednią mimiką. Wśród zaprezentowanych przez zespół utworów znalazły się ”Dominus”, ”Ból Istnienia”. Koncert Quo Vadis nie był jednak całkowicie zdominowany przez ciężkie brzmienia. Muzycy dali chwilę wytchnienia fanom, prezentując kawałek ”Żółty Jesienny Liść”, który znalazł się na ścieżce dźwiękowej do filmu ”Sezon na leszcza”. Owacyjnie przyjęto także wykonanie coverów, m.in. ”Kocham Cię Kochanie Moje” grupy Maanam.

 

Coma

Po występach szczecińskich artystów przyszła pora na pierwszą z gwiazd niedzielnego wieczoru. Do Szczecina ponownie przyjechała łódzka Coma. Ze względu na fakt, że grali w ramach festiwalu, ich koncert trwał krócej niż zwykle, co nie znaczy gorzej. Zespół dostarczył wielu muzycznych doznań, gromadząc tłum fanów pod sceną. Wielu z nich zapamięta ten wieczór przede wszystkim ze względu na wspólne zdjęcie grupy z fanami, które ma trafić na jej oficjalny profil na Facebooku.

Grupa zagrała przede wszystkim utwory z ostatniego albumu, m.in. ”Na pół”, ”Angela”, ”Deszczowa piosenka”. Na szczególną uwagę zasługuje wykonanie ostatniego z wymienionych utworów, w trakcie którego Piotr Rogucki biegał po scenie z flagą swojego rodzinnego miasta – Łodzi. Inne piosenki, które zabrzmiały tego wieczoru w Teatrze Letnim, to ”Tonacja”, ”Spadam”. Wokalista grupy zaangażował także uczestników koncertu do aktywnego włączenia się w wykonanie utworów ”Transfuzja” i ”Skaczemy”. Przez cały czas trwania występu łódzkiej grupy pod sceną panowało prawdziwe poruszenie, a część fanów tradycyjnie była przenoszona nad głowami innych uczestników. Jeden z nich próbował nawet wdrapać się na scenę. Z bardzo dobrej strony pokazał się Piotr Rogucki, który poza wokalnymi umiejętnościami zaprezentował także w jednym z utworów próbkę swojej gry na flecie. Po tak dobrym przyjęciu zespół nie mógł opuścić Amfiteatru bez zagrania bisu, po którym wyszli do publiczności. Jak się później okazało, występ Comy spotkał się z najlepszym odbiorem tego wieczoru.

Illusion

Ostatnim punktem ostatniego dnia festiwalu Szczecin Baltic Rock Meeting był koncert legendy polskiego rocka – grupy Illusion. Jednam zanim do niego doszło, minęło około 30 minut. W pewnym momencie fani w dość dosadny sposób wyrazili swoje zniecierpliwienie, krzycząc słowo: „Nap**rdalać”. Padło ono jeszcze kilkukrotnie podczas koncertu z inicjatywy Tomka ”Lipy” Lipnickiego, którego z pewnością ucieszył fakt, że obecnych na niedzielnym występie było znacznie więcej osób niż miało to miejsce w przypadku Lipali. Należy jednak podkreślić, że uczestnicy byli mniej aktywni niż na koncercie Comy.

Illusion zagrał m.in. takie utwory jak: ”Solą w oku”, ”Tło”, ”B.T.S.”, ”Wojtek”. Na uwagę zasługuje odśpiewanie przez uczestników koncertu słów „Przemoc rodzi przemoc” w trakcie wykonywania przez zespół utworu ”Vendetta”. Przez większość koncertu ”Lipa” nie komentował prezentowanych przez Illusion piosenek. Ze sceny padły nawet słowa: „Wolę grać, a nie gadać”. Wyjątkiem były momenty, w których dziękował za tak dobre przyjęcie ze strony fanów w Szczecinie.

Ciężkie gitarowe brzmienia towarzyszyły uczestnikom koncertu aż do ostatniej piosenki, na którą wybrano spokojny utwór ”Tylko” – wykonany już w ramach bisu. W ten oto sposób zakończyła się I edycja Szczecin Baltic Rock Meeting. Koncert Illusion był jednym z najmocniejszych punktów znajdujących się w jej programie.

Odbiór i podsumowanie

Gwiazdy ostatniego dnia Szczecin Baltic Rock Meeting przyjęto entuzjastycznie. Frekwencja była jednak nieco niższa niż w sobotę. Tradycyjnie jedna z uczestniczek stała się posiadaczką gitary z autografami wszystkich występujących artystów.

I edycja festiwalu Szczecin Baltic Rock Meeting dostarczyła wielu muzycznych doznań. O ile wartość artystyczna była zadowalająca, tego samego nie można powiedzieć o frekwencji. Tę najniższą odnotowano podczas koncertów, które odbyły się w niedzielę 27 maja. W pozostałych dniach było już jednak lepiej, lecz trudno mówić o pełnej satysfakcji.

Zobacz też:

Kultowe rozpoczęcie Szczecin Baltic Rock Meeting

Dania i U.S.A. w ofensywie - Szczecin Baltic Rock Meeting dzień drugi

Szczęśliwa sobota - Szczecin Baltic Rock Meeting dzień trzeci