Sytuacja mieszkańców budynku przy ul. Dąbrówki 36 w Szczecinie jest bardziej niż skomplikowana. W sierpniu 2020 roku otrzymali klucze do swoich lokali, ale bez aktów własności do mieszkań. Jak się później okazało, inwestor – firma Graz Deweloper – ma bardzo poważne problemy z uzyskaniem pozwoleń od Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie. W kolejnych miesiącach ZWiK wciąż miał zastrzeżenia do pionów i przyłączy, które instalowano w budynku. Mimo to wielu mieszkańców zdecydowało się zamieszkać w swoich lokalach. – To jest skandaliczna sytuacja. Formalnie mieszkamy na placu budowy. Przy budynku widnieje jeszcze żółta tablica, informująca o tym zadaniu – mówi nam jeden z mieszkańców. O wyjaśnienia poprosiliśmy zarówno dewelopera, jak i ZWiK. Obie strony mają zupełnie inne zdanie na temat powodów tak dramatycznych opóźnień przy odbiorze inwestycji. Ofiarami są mieszkańcy, którzy zapłacili za swoje mieszkania, a nadal czują się dzikimi lokatorami.


„Wiele osób zdecydowało się zamieszkać na Dąbrówki, nawet nie mając tytułu prawnego do lokalu”

Nasz rozmówca przyznaje, że odwagi dodała mu publikacja portalu wSzczecinie.pl na temat trudnej sytuacji mieszkańców osiedla Park Ostrowska w Szczecinie (do sprawy będziemy wracać), którzy od miesięcy nie mogą się doprosić konkretnych informacji o możliwości zamieszkania w zakupionych mieszkaniach. Sytuacja z osiedla przy ul. Dąbrówki 36 w Szczecinie jest jeszcze bardziej skomplikowana.

– Budynek miał być oddany do użytku w 2019 roku. Ludzie zaczęli dostawać klucze, żeby się móc urządzać w swoich mieszkaniach, od maja do sierpnia 2020. Cały czas słyszeliśmy, że są jakieś problemy w ZWiKu, ale to są problemy przejściowe i deweloper sobie z nimi poradzi. Ludzie zniecierpliwieni, z kredytami, wiele osób zdecydowało się zamieszkać na Dąbrówki, nawet nie mając tytułu prawnego do lokalu. Ja sam wyposażyłem kuchnię, łazienkę, wprowadziłem tam swoje meble, wymieniłem zamki. Tak też zrobili inni. Formalnie jednak mieszkamy na placu budowy – mówi nasz rozmówca.

Właściciele mieszkań są bardzo zniecierpliwieni całą sytuacją i mają pretensje do dewelopera, że od wielu miesięcy tłumaczy się tym, że nie może dogadać się z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji. Część osób skierowała już sprawy do prawników lub konsultowała się z Miejskim Rzecznikiem Praw Konsumenta.

– Mieszkamy na placu budowy. Odebrałem mieszkanie, podpisując protokół. Faktycznie jednak jest tak, że deweloper podstawia kontener na śmieci i sam usuwa nasze odpady, bo przecież nie ma wspólnoty mieszkaniowej, ponieważ nie miałaby ona osobowości prawnej. Deweloper podłączył nam wodę z zasobu przeznaczonego na plac budowy. Czujemy się oszukiwani – mówi wprost jeden z mieszkańców. 

Deweloper: mieszkania są gotowe od października 2020

Deweloper Zbigniew Gruszka, przedstawiciel Graz Developer po kilku dniach od otrzymania naszej wiadomości, zdecydował się na rozmowę. Przedsiębiorca przyznał, że sytuacja jest skomplikowana i wynika z braku porozumienia między jego firmą a inspektorami Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Nieoficjalnie przedstawiciele firmy mówią o złej woli ZWiK-u. Oficjalnie o braku porozumienia, skomplikowanych procedurach i niekończących się poprawkach, które realnie mają nie mieć wpływu na jakość inwestycji.

– Obiekt jest placem budowy do momentu otrzymania pozwolenia na użytkowanie. Formalnie więc budynek przy ul. Dąbrówki 36 jest placem budowy – mówi jasno deweloper. – Budowa zakończyła się we wrześniu 2020 i już wtedy budynek był gotowy do użytkowania. Żeby uzyskać pozwolenia, trzeba spełnić warunki odbioru mediów, energii, gazu, kanalizacji i wody. Wszystko poza wodą mieliśmy już gotowe w październiku 2020. Nie uzyskaliśmy protokołu odbioru przyłącza wody, co uniemożliwiło uzyskania pozwolenia. Otrzymaliśmy je dopiero w ubiegłym tygodniu, czyli osiem miesięcy po pierwszym zgłoszeniu.

W obszernej rozmowie z naszym portalem deweloper tłumaczy skomplikowane relacje ze ZWiK-iem, któremu zarzuca brak chęci współpracy i wykorzystywanie pozycji monopolisty na rynku.

– Akty własności lokatorzy uzyskają po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Szacuję, że nastąpi to w ciągu trzech miesięcy – mówi Gruszka. – W wyniku opieszałych działań ZWiK-u uniemożliwiono ludziom legalne zasiedlenie mieszkań – dodaje.

ZWiK: deweloper nie był w stanie dostarczyć odpowiednich dokumentów, budował niezgodnie z projektem

Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie dobrze zna sprawę i ostro skomentował zachowanie dewelopera. Wg urzędników miał on zaniedbać kwestie związane z podłączeniem wody do nowo powstałego budynku.

– Problem dotyczy budowanej sieci wodociągowej. Deweloper na przestrzeni ubiegłych 2–3 miesięcy nie był w stanie dostarczyć nam kompletu dokumentów i ekspertyz geodezyjnych, dokumentów od projektanta sieci wodociągowej, ponieważ wprowadzał zmiany w jej przebiegu i nie miał na to akceptacji projektantów, niezgodnie z projektem zagospodarowania przestrzennego działki. Wreszcie budował sieć wodociągową niezgodnie z wydanymi warunkami technicznymi i nieprawidłowo pod względem sztuki inżynierskiej – tłumaczy Tomasz Makowski, rzecznik ZWiK w Szczecinie. – Dokonaliśmy pozytywnego odbioru częściowego, bo inwestycja jest etapowana. Kolejne prace i odbiory przed deweloperem. Jakiekolwiek posądzenia o przedłużanie procedury odbiorowej są nieprawdziwe. Podobne prace przy budowie sieci prowadzone są w kilkunastu, o ile nie w kilkudziesięciu miejscach miasta, a nasze procedury odbiorowe prowadzone są aktualnie przy 5 podobnych inwestycjach w Szczecinie. I nie ma w ich przypadku posądzeń o przedłużanie procedur odbiorowych. Odbieramy tylko właściwie wybudowaną sieć z kompletem wymaganych dokumentów – dodaje Makowski.

Do tematu będziemy wracać.