Magistrat zapowiada pomoc dla Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia. Jednym z jej elementów będzie przejęcie zarządzania Mostem Brdowskim, który prowadzi na teren zakładu.

Ostatnie doniesienia o sytuacji Gryfii są niepokojące. Najbardziej o swoją przyszłość martwią się pracownicy świnoujskiej części firmy, która ma zostać sprzedana. W dodatku, aby szczeciński zakład był konkurencyjny na rynku, konieczna jest kosztowna inwestycja w nowy dok na Odrze.

W środę o przyszłości zakładu rozmawiali prezydent Piotr Krzystek i Krzysztof Zaremba, prezes MSR Gryfia. Miasto zapewniło, że w miarę swoich możliwości będzie wspierać przedsiębiorstwo.

„Działania pomocowe mają związek z medialnymi doniesieniami na temat trudnej sytuacji w Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia. Prezydent Piotr Krzystek jest zaniepokojony tymi informacjami, zwłaszcza, że kondycja spółki może mieć bezpośredni wpływ na miejsca pracy”– czytamy w komunikacie magistratu rozesłanym do mediów.

Od listopada, po upływie okresu trwałości związanego z realizacją projektu unijnego, miasto przejmie Most Brdowski. Ma to być gwarancją zapewnienia dostępu do drogi publicznej na wyspę, co ułatwi prowadzenie interesów.

„Na tym jednak nie koniec, gdyż wedle sugestii Miasta, kolejne rozwiązania w zakresie zobowiązań podatkowych niesie za sobą wystąpienie Gryfii o pomoc na zasadach ogólnych. Zgodnie z Ordynacją Podatkową w uzasadnionych przypadkach bierze się pod uwagę odroczenie terminu płatności podatku lub rozłożenie go na raty. Kolejną opcją jest także odroczenie lub rozłożenie na raty zapłaty zaległości podatkowej wraz z odsetkami” – poinformował magistrat.