We wtorek członkowie Komisji ds. Budżetu i Rozwoju będą dyskutować o projekcie uchwały przygotowanym przez prezydenta miasta. Zakłada on zaciągnięcie kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym na kwotę 877 mln zł, dzięki któremu sfinansowane zostaną największe inwestycje.

Podczas ostatniej debaty budżetowej skarbnik miasta, Stanisław Lipiński, podkreślał, że stan finansów miasta jej dobry, ale żeby zrealizować program inwestycyjny na najbliższe lata konieczne będzie zaciągnięcie kredytów. Zaznaczał przy tym, że nie będą one zagrożeniem dla stabilności budżetu miasta.

Ale kwota 877 mln zł, na którą miasto chce się zadłużyć może budzić niepokój części mieszkańców. Igor Podeszwik, miejski aktywista i prawnik, jako pierwszy zwrócił uwagę opinii publicznej na projekt tej uchwały. Domaga się od prezydenta dokładnej listy inwestycji, na które przeznaczone zostaną pożyczone pieniądze.

Na razie wiadomo bowiem tylko, że chodzi o zadania wpisane do Wieloletniego Programu Rozwoju Szczecina, „zwłaszcza z zakresu transportu i komunikacji”. W WPRS znajdziemy np. takie inwestycje jak: przebudowa układu dróg na Międzyodrzu wraz z budową Mostu Kłodnego, wielki projekt przebudowy torowisk w niemal całym mieście (poza północą), budowa torowiska do Mierzyna, przebudowa ul. Szafera wraz z budową pętli autobusowo-tramwajowej czy też budowa nowego stadionu Pogoni.

Przesądzony jest natomiast inny kredyt, który mieszkańcy będą spłacać do 2040 r. Spółka miejska Fabryka Wody pożyczy 330 mln zł na budowę aquaparku na Gontynce. Jak informuje „Głos Szczeciński” kredytu chce udzielić jej konsorcjum banków PKO BP, Pekao i BGK.