Zachodniopomorska Lewica bierze na tapet temat problemów Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej. Poseł Dariusz Wieczorek będzie interweniować na szczeblu parlamentu, a eurodeputowany Bogusław Liberadzki zapowiedział działanie na szczeblu Unii Europejskiej. To pokłosie doniesień z końca ubiegłego tygodnia, które przewidują, że inwestycja może być tak mocno opóźniona, że konieczne będzie przełożenie jej na przyszłą perspektywę unijną. – Spółka Trakcja swoją część robót powinna zakończyć w sierpniu ubiegłego roku. Na chwilę obecną jest zrealizowane przez nią tylko dziewięć procent inwestycji – mówił szef Nowej Lewicy w Szczecinie Dawid Krystek.

 

Podczas ostatniego spotkania partnerów przy realizacji tego projektu z przedstawicielami Centrum Unijnych Projektów Transportowych, PKP PLK zaproponowało wydłużenie realizacji projektu do następnej perspektywy unijnej. Taka propozycja została skrytykowana przez Stowarzyszenie Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego, które jest liderem projektu budowy SKM-ki. Jego dyrektor propozcyję tę nazwał wprost „nieracjonalną”. Tematem SKM-ki zajęli się również politycy Lewicy.

– Dzisiaj wiemy, że PKP PLK chce prowadzić rozmowy ze spółką Trakcja o przesunięciu terminu. Co będzie dalej? Czy spółka podoła temu zadaniu? Czy Ministerstwo Infrastruktury poza monitami zrobiło cokolwiek? Słyszymy, że rząd chce wystąpić do Komisji Europejskiej z wnioskiem o przesunięcie tego projektu na przyszłą perspektywę unijną, a to skomplikowana procedura. Mamy duże wątpliwości, czy Komisja Europejska się zgodzi. 512 milionów, czyli kwota dofinansowania unijnego, to kwota, którą Szczecin może stracić – mówi Dawid Krystek.

Poseł Dariusz Wieczorek wystąpił z interpelacją do ministra infrastruktury, w której prosi o wyjaśnienie sytuacji związanej ze Szczecińską Koleją Metropolitalną.

Wątpliwości Lewicy budzi także struktura własnościowa spółki Trakcja. Politycy jednak nie tracą nadziei na realizację zadania.

– Zostało 27 miesięcy, to wystarczający czas, ale trzeba działać – mówi Krystek.

Na poziomie europejskim tematem zająć ma się również europarlamentarzysta prof. Bogusław Liberadzki, który powołując się na portal wSzczecinie.pl, zapowiedział interwencję w Komisji Europejskiej.