Liczba zakażeń koronawirusem rośnie lawinowo. Na początku tygodnia minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że wzrosty oznaczają, że w Polsce zaczyna się piąta fala pandemii. Prognozy nie są optymistyczne, liczba dziennych zakażeń może przekraczać 50 tysięcy. Czy szczecińska ochrona zdrowia jest na to gotowa? Na antenie Radia Plus Magda Wiśniewska, Prezes Okręgowej Izby Lekarskiej przyznała, że obecnie nie jest jeszcze źle, choć personel jest zmęczony. Padły też ostre słowa na temat braku nowych restrykcji i respektowania dotychczasowych obostrzeń. Krytyka specjalistki została także skierowana w stronę władzy za przyzwolenie na głoszenie antyszczepionkowych teorii.


„Żyjemy tak, jakby nie było COVID-u”

– Szykuje się nam kilka intensywnych tygodni. To będzie bardzo szybka fala, miejmy nadzieję, że również bardzo szybko opadnie – tak o zapowiadanej przez Ministerstwo Zdrowia piątej fali pandemii koronawirusa mówiła na antenie Radia Plus Magda Wiśniewska, Prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie.

Według ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego fala wywołana mutacją omikron może spowodować nawet 100 tysięcy zakażeń dziennie. – Żeby wykazać 100 tysięcy zakażonych osób, musielibyśmy zrobić 400 tysięcy testów, co jest absolutnie nierealne. Sami chorzy w tej chwili też nie chcą się testować, boją się kwarantanny, a to wszystko może zaciemnić obraz tej fali i spowodować, że potrwa ona dłużej. Piątej fali nie widzimy jeszcze po liczbie hospitalizowanych, ale po liczbie zakażeń – mówiła ekspertka.

Czy należy spodziewać się nowych obostrzeń? – Zapowiedzi było wiele, ale żadne nie zostały wprowadzone. Ciężko mówić np. o reżimie noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych. Kto pilnuje dystansu społecznego? Kto pilnuje noszenia maseczek? Nikt. Żyjemy jako populacja tak, jakby nie było COVID-u. Niedługo zakażeń będzie tyle, że będziemy musieli zamieniać łóżka szpitalne na łóżka covidowe. Dramatem piątej fali jest to, że osoby zaszczepione, chore na inne choroby są skazane na czekanie – mówiła Magda Wiśniewska. – To rzecz najbardziej żałosna i tragiczna w tej sprawie.

„W pandemii nie ma półśrodków”

Na antenie Radia Plus skomentowane zostało także głośne odejście lekarzy z Rady Medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim. Wśród nich był także szczeciński ekspert prof. Miłosz Parczewski.

– Dziwię się, że zrobili to tak późno. Mieli wiele cierpliwości. Ich rekomendacje kompletnie nie były brane pod uwagę – komentowała Wiśniewska. – W tej chwili nie ma już nawet puszczania oczka do antyszczepionkowców. Otwiera się im szeroko drzwi i pokazuje drogę: Wy jesteście pierwsi i najważniejsi. Ustąpiło 13 z 17 członków Rady Medycznej. W Sejmie niektórzy posłowie szerzą teorie antyszczepionkowe, o czym my rozmawiamy? Że nie uśmiechamy się do tych, którzy myślą alternatywnie? W pandemii nie ma półśrodków, tylko fakty medyczne. Fakt jest taki, że łagodnie przechodzą przez pandemię społeczeństwa wyszczepione. Wielka Brytania zaczyna znosić obostrzenia, a do nas piąta fala jeszcze nie doszła – mówiła ekspertka.