Mają swoją osobowość, zawód, pasje, rodzinę – czyli są prawie takie same jak my. Każda jest stworzona ręcznie z dbałością o szczegóły oraz ubrana zgodnie z obecnie panującymi trendami mody. O kim mowa? O pluszowych lamach. A dokładniej o Lamach z Palamy. Szczeciński projekt designerski podbił serca klientów w całej Europie. Lamy to wytwór wyobraźni projektantów z AŻ studio ze Szczecina. Skąd wzięła się ta niecodzienna koncepcja na historię tych uroczych, pluszowych stworzeń?

Kraina pełna lam. Pomagają nam one wrócić do cudownych czasów dzieciństwa. „Siłą naszego konceptu jest historia”

„Ocalić wspomnienia od zapomnienia” – twórcy z grupy projektantów AŻ studio ze Szczecina taką dewizę obrali sobie na początku działalności. Czy ta misja się udaje? Owszem. A nośnikiem wspomnień jest nie aparat fotograficzny, komputer czy telefon, a maskotki. Dokładniej mowa o lamach. Każda z nich ma swoją osobowość, swój strój, zawód, pasje. Lamy to zabawki, choć projektanci wolą, by nazywać je towarzyszkami życia. Mogą one być używane – co oczywiste – przez dzieci, ale jak mówi Irina Lechowicz z AŻ studio, kupują je sobie także dorośli.

– Pojechaliśmy do zoo z naszymi dziećmi i zobaczyły lamę. To było jedyne zwierzątko, które zapadło im w pamięci. W sklepiku w zoo były wszystkie maskotki poza lamami. Czym prędzej pojechaliśmy z dwójką niecierpliwych dzieci do domu, odkurzyliśmy starą maszynę babci, zaczęliśmy rysować i powstała lama - mówi Irinia Lechowicz, AŻ studio. – Jak jechaliśmy w podróż, to dzieci miały paszporty, a lama nie, więc stworzyliśmy paszport. Każda lama ma swoją historię, swoje przygody. Powstała kraina „Palama”, w której żyją lamy. Ta opowieść stała się trochę naszym życiem, ale i zaczęła się rozwijać samoistnie. Ten proces wciąż trwa, co chwilę mamy w głowie nowe wizje, które staramy się urzeczywistniać – dodaje Irina Lechowicz.

Jak mówią twórcy z AŻ studio, sukces „Lam z Palamy” wynika z tego, że ich historie tworzą i dzieci, i dorośli. – To połączenie naszych wyobraźni. Dzieciaki mają tak niezwykłe pomysły, opowiadają tak ciekawe historyjki. Zbieramy elementy z wyobraźni dzieci, nie zamykamy się na ich pomysły, wręcz czekamy na ich opowieści – mówi Irina. – Siłą naszego konceptu jest historia, wyobraźnia – dodaje.

„Świetnie się bawimy” – Lamy podbiły już targi w kraju i Europie

Projektowanie „Lam z Palamy” to dla AŻ studio praca, ale nie da się ukryć, że zaangażowanie, z jakim twórcy opowiadają o ich historiach i przygodach, pokazuje, że to nie tylko źródło zarobku, ale i świetna zabawa. – Tak, to prawda. Świetnie się bawimy – mówi z uśmiechem Irina Lechowicz.

Pierwsza nagroda dla „Lam” to nagroda na Must Have Łódź Design, gdzie wyróżnia się znane polskie projekty, które są intrygujące i innowacyjne. Następną nagrodą był europejski tytuł German Design Award. – Dla twórców takich jak my to jest wystrzał na orbitę, dodaje nam to skrzydeł – mówi Krzysztof Lechowicz.

– Korzystamy z materiałów, które są naturalne, ponadczasowe, miłe w dotyku, z przyjemną teksturą. Nasza lama jest lniana, a jej ubrania są szyte z materiałów bawełnianych. Dobór kreacji to zwykle praca zespołowa AŻ studio. Stroje odzwierciedlają osobowość naszych lam, szwalnia więc pracuje na pełnych obrotach. Staramy się, by były one proste, ale przyjemne dla oka – dodaje Krzysztof Lechowicz.

RCITT wspiera merytorycznie młodych przedsiębiorców

Projekt designerski stworzony przez AŻ studio uzyskał wsparcie Regionalnego Centrum Innowacji i Transferu Technologii Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Dzięki doradztwu specjalistów „Lamy z Palamy” mogły zostać skomercjalizowane jako innowacyjny pomysł regionalnych twórców. To doradcy z RCIiTT wskazywali targi, w jakich mogą brać udział młodzi projektanci, podpowiadali także, jakie stosować rozwiązania, by pomysł zyskał akceptację klientów.

- Zajmujemy się wspieraniem przedsiębiorców w bardzo szeroki sposób. Każda firma jest inna i potrzebuje innej pomocy. Staramy się dla nich poszerzać nasze kompetencje, stosujemy nowoczesne metody, które pozwalają tak wspierać przedsiębiorców, by było to kompleksowe i efektywne – mówi Daria Wróbel z Regionalnego Centrum Innowacji i Transferu Technologii. – Przychodzą do nas firmy na wstępnym etapie swojego projektu. Czasem mówimy im: „to się nie sprzeda”, a czasem odwrotnie, okazuje się, że mają doskonały pomysł, który może odnieść wielki sukces – dodaje specjalistka RCIiTT.