8 kwietnia w całej Polsce ma odbyć się protest nauczycieli. Pedagodzy oczekują natychmiastowych podwyżek w kwocie 1000 złotych i udowadniają, że są jedną z najgorzej opłacanych grup zawodowych w kraju. Zachodniopomorski wicekurator oświaty w piątek poinformował opinię publiczną, że niemożliwe jest przełożenie egzaminu po gimnazjum i podstawówce z kwietnia na czerwiec. Protest miałby więc poważne skutki dla uczniów.

Kto wprowadza kogo w błąd? Według kuratorium nie można przeprowadzić egzaminów w czerwcu

Strajk ma rozpocząć się 8 kwietnia. Od 10 do 12 kwietnia mają odbywać się egzaminy dla uczniów kończących gimnazjum, a od 15 do 16 planowane są egzaminy dla uczniów klas ósmych. Po ich zakończeniu w harmonogramie roku szkolnego jest wielkanocna przerwa świąteczna, a zaledwie tydzień później będzie mieć miejsce długi weekend majowy. Następnie odbędą się matury. Według przedstawicieli Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty decyzja o strajku mogłaby poskutkować tym, że egzaminy nie odbyłyby się wcale.

– Jeżeli dojdzie do strajku, to jego termin będzie się pokrywał z planowanymi od dawna terminami egzaminów zewnętrznych. Te egzaminy przeprowadzają Centralna i Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, one odbywają się w kwietniu, maju i w czerwcu. Pojawiają się informacje, że egzaminy mogłyby odbyć się w innym terminie, mówi się na przykład, że egzamin dla ósmoklasistów miałby odbyć się w czerwcu, nie ma dla takiego działania uzasadnienia prawnego – wyjaśniał na konferencji prasowej Zachodniopomorski Wicekurator Oświaty Jerzy Sołtysiak.

Dlaczego terminy czerwcowe według kuratorium i CKE są niemożliwe? – W czerwcu mają miejsce dodatkowe terminy maturalne, a potem następuje zakończenie roku szkolnego. Od 17 czerwca do 4 lipca organizowane są egzaminy zawodowe. Czas od kwietnia do maja to czas intensywnej pracy w szkołach – dodaje Jerzy Sołtysiak.

Jednocześnie zachodniopomorski wicekurator oświaty stwierdził, że mówienie o tym, że egzaminy kwietniowe mogą się odbyć w czerwcu jest wprowadzaniem rodziców, nauczycieli, dyrektorów i uczniów w błąd.

Kurator apeluje i ostrzega przed konsekwencjami

Podczas konferencji prasowej Jerzy Sołtysiak zadeklarował, że nauczyciele doczekają się podwyżek. Wszyscy nauczyciele mają otrzymać wyższe świadczenia od 1 września.

– Będzie przeprowadzane w szkołach referendum, a potem decyzje o strajku. Jest więc pytanie, ile szkół do strajku przystąpi i ilu nauczycieli, to mogą być różne zdarzenia. Głęboko wierzymy, że zanim nauczyciele wypowiedzą się czy przystąpią do protestu, nastąpi głęboka refleksja. Uczeń, który nie przystąpi do egzaminu po ósmej klasie czy po gimnazjum, to jest uczeń, który z punktu prawa nie ukończył szkoły, a to rodzi poważne perturbacje w okresie rekrutacji – mówił dalej Jerzy Sołtysiak. – Po prostu nie ma, gdzie wcisnąć dodatkowego egzaminu. Głęboko wierzymy, że egzaminy odbędą się w wyznaczonych terminach – dodał.

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie Maria Świerczek w piątek poinformowała, że obecnie w sporze zbiorowym jest ponad 110 placówek oświaty ze Szczecina. Referenda strajkowe rozpoczną się 11 marca i potrwają do 25 marca.